Reklama

Kłopoty finansowe polskiego klubu? „Z kranów nie leci whisky”

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

14 listopada 2022, 08:41 • 3 min czytania 5 komentarzy

Drugoligowa Wisła Puławy zmaga się ze sporymi problemami organizacyjnymi. Zespół, który obecnie znajduje się w strefie barażowej, zalega zawodnikom z wypłatami.

Kłopoty finansowe polskiego klubu? „Z kranów nie leci whisky”

Problemy finansowe Wisły Puławy zaczęły przebijać się do szerszego grona, gdy Piotr Fortuna opublikował na Twitterze wpis o zaległościach za hotele, boiska czy nawet mieszkania zawodników.

Sprawdzając temat okazało się, że kłopoty puławian nie są tak poważne, jednak faktycznie istnieją.

Reklama

– Dopiero niedawno dostaliśmy pensję za sierpień. Słyszałem o nieopłaconych hotelach i mieszkaniach młodych zawodników, także jest w tym dużo prawdy, ale z boisk czy hoteli nikt nas nie wyrzuca – mówił nam jeden z zawodników, którego pytamy o powody nagłego krachu w Wiśle. Klub z Puław zawsze miał spore aspiracje, a wsparcie grupy Azoty miało sprawić, że w niedługim czasie zespół wróci na zaplecze Ekstraklasy. – Zasłaniają się tym, że wstrzymali produkcję. Obiecują, że kasa zaraz będzie – słyszymy.

Problemy finansowe Wisły Puławy

Zawodnicy się zawzięli i grali tak, jakby klub żadnych problemów nie miał. W pewnym momencie seria meczów bez porażki Wisły Puławy wynosiła już sześć spotkań, co wywindowało zespół do strefy barażowej. Puławianie zakończyli sezon na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 32 punktów.

– Tweet jest bardzo przekoloryzowany. Zaległości są, ale nikt nas z hotelu czy boiska nie wyrzucał i też nie są to zaległości trzymiesięczne. W najgorszym momencie były to dwa miesiące – dodaje kolejny z piłkarzy.

W ostatniej kolejce Wisła zremisowała z Hutnikiem Kraków 2:2. Na konferencji prasowej do tematu zaległości finansowych odniósł się Mariusz Pawlak. Trener, który spędził w klubie trzy lata i wywalczył z nim awans z trzeciej do drugiej ligi, nie mówił wprost, ale zasugerował, że w klubie musi dojść do zmian.

– Chcę podziękować zawodnikom za tę rundę, była trudna z różnych względów. Mam nadzieję, ale nie wiem, czy w tym samym gronie będziemy w przyszłej rundzie. Liczę na ludzi związanych z naszym klubem, że staną na wysokości zadania. Każdy myśli, że w Puławach z kranu leci dobre whisky, a tak nie jest. Mamy swoje problemy, dobrze, że nie przenosimy tego na boisko.

Reklama

Zimowa przerwa wyjaśni, w którą stronę podąży Wisła Puławy. Utrzymanie w drugiej lidze klub ma niemal pewne, jednak zawodnicy chcą walczyć o awans. A żeby to robić, sytuacja finansowa musi się ustabilizować.

WIĘCEJ O NIŻSZYCH LIGACH W POLSCE:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Szymon Marciniak zmienił asystenta na Euro. „Dwa dni przez to nie spałem”

Piotr Rzepecki
0
Szymon Marciniak zmienił asystenta na Euro. „Dwa dni przez to nie spałem”

Piłka nożna

EURO 2024

Szymon Marciniak zmienił asystenta na Euro. „Dwa dni przez to nie spałem”

Piotr Rzepecki
0
Szymon Marciniak zmienił asystenta na Euro. „Dwa dni przez to nie spałem”
Ekstraklasa

Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Piotr Rzepecki
2
Media: Ramirezowi nic nie zagraża. Badania nie wykazały żadnych anomalii

Komentarze

5 komentarzy

Loading...