Alexander Gorgon wrócił na boisko po piętnastomiesięcznej kontuzji. Piłkarz „Portowców” zagrał dziś w meczu rezerw ze Świtem Skolwin.
Wielu kibiców Ekstraklasy mogło już zapomnieć, że taki piłkarz jest jeszcze w Pogoni. Ostatni mecz w barwach „Portowców” rozegrał 1 sierpnia 2021 roku, gdy wszedł jako rezerwowy w starciu z Wartą Poznań. Od tamtego momentu mierzył się z ciężkim urazem, który w dodatku się komplikował.
Były zawodnik Austrii Wiedeń i HNK Rijeki miał operowane kolano. Po zabiegu cierpiał na bezwład prawej stropy. W wywiadzie opublikowanym na Weszło! mówił niedawno w przejmujących słowach, że obawiał się nawet kalectwa. Przeszedł kolejną operację, po której rehabilitował się dziewięć miesięcy. Na początku października wrócił do treningów z drużyną.
34-latek rozegrał trzydzieści meczów dla Pogoni Szczecin. Zdobył w nich sześć goli i zaliczył dwie asysty. Trafił do Szczecina jako zawodnik z doświadczeniem, który coś wygrał, mając być w założeniu jednym z jej liderów.
WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:
- Pogoń gasi światło. Jak wyglądało otwarcie szczecińskiego stadionu?
- Grał tak, że pytali: „Na czym on jedzie?!”. Tak Łęgowski dorósł do kadry
- Jean Carlos: Kiedy wyjeżdżaliśmy do Europy, pukali się w głowę. Później witali nas jak legendy
- Alexander Gorgon: – Był wielki strach, że to wszystko skończy się kalectwem
Fot. newspix.pl