Dziś Wisła Kraków rozegra pierwszy mecz w sezonie i zmierzy się z Sandecją Nowy Sącz. Na konferencji przedmeczowej Jerzy Brzęczek wypowiedział się na temat pozycji, na której Biała Gwiazda potrzebuje wzmocnień.

– Kwestią priorytetową jest ta związana z napastnikiem, którego chcemy pozyskać, ale nie chcemy tego robić na zasadzie działania pod presją. Chcemy pozyskać takiego zawodnika, co do którego będziemy na 100% przekonani, że podniesie jakość tej drużyny i będzie w stanie podołać tym wyzwaniom, ale i presji, która jest w Wiśle Kraków (…) Każdy zdaje sobie sprawę, że w każdym zespole jest to kluczowa pozycja. I musimy patrzeć na to w kilku aspektach. Pierwszy jest taki, że ostatnim napastnikiem, który był bardzo skuteczny, był Turgeman. Rozumiem kibiców, że są zniecierpliwieni. My również chcielibyśmy mieć takiego zawodnika zdecydowanie wcześniej, ale wszyscy pamiętamy sytuację, jaka była rok temu. Wtedy wydawało się, że kadra jest bardzo mocna, że mamy napastnika, który będzie gwarantował gole, jednak tak to się nie stało – przyznał Jerzy Brzęczek.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- GKS Tychy ma problem z bramkarzem. Sięgnie po golkipera Motoru?
- Dyrektor sportowy Chojniczanki: Chciałbym mieć 380 tysięcy miesięcznie na zawodników
- Najlepsi młodzieżowcy 1. ligi sezonu 21/22
Fot. Newspix
Zajebisty artykuł, widać napracowanie.
A czego ty oczekujesz po czymś, co jest w zakładce Suche Info? xD
Już nawet po nazwie można się kapnąć, że to nie artykuł.
Czemu Kuba nie zagadał do Lewego? Przywrócenie Wiśle dawnej wielkości byłoby wyzwaniem w sam raz dla Roberta.
Yurek !!
Jeszcze kurwa nie jest za późno !!
Dej se z tym kurwa spokój !!
Z rodziną to się dobrze tylko na zdjęciu wychodzi !!
Nie musisz nic nikomu udowadniać …
Wszyscy wiedzą , że nie jesteś trenerem …
Nie tylko na zdjęciach się wychodzi dobrze z rodziną. Nawet jeszcze lepiej wyjdą razem w II lidze.
Ostatnim to był Brożek. 😉