Kilka dni temu padła informacja, że Legia Warszawa rozegra mecz charytatywny z Dynamem Kijów. Pieniądze z tego wydarzenia mają zostać przekazane Ukraińcom, którzy odpierają ataki Federacji Rosyjskiej. Hasłem towarzyszącym kolejnym spotkaniom Dynama z innymi klubami podczas europejskiego tournee będą słowa: „Mecz o pokój. Zatrzymajmy wojnę!”. Ale to i tak nie podoba się kibicom Legii, którzy znaleźli powód, żeby tej inicjatywy nie wspierać.
Tak brzmi oświadczenie grupy kibicowskiej „Nieznani Sprawcy” na Facebooku:
„W ostatnich dniach rozmawialiśmy z kibicami Dynama Kijów, którzy odezwali się do nas w związku ze zbliżającym się meczem charytatywnym pomiędzy Legią a Dynamem. Doceniają nasze wsparcie i dziękują także za każdą materialną pomoc, jaką walcząca Ukraina otrzymuje stale od naszego środowiska. Wedle przedstawionych przez nich wiarygodnych dowodów i informacji, właściciele Dynama, bracia Surkis, prezentują od zawsze postawy prorosyjskie, współpracują z rosyjskimi politykami i lobbystami. Jeden z Surkisów – Grigorij – był członkiem zdelegalizowanej na Ukrainie prorosyjskiej partii politycznej. Po wybuchu wojny Surkisowie uciekli z Ukrainy z pieniędzmi. Pomimo deklaracji Surkisów o pomocy ukraińskim szpitalom i sierocińcom, nie ma żadnych dowodów na udzielanie przez nich jakiegokolwiek wsparcia. W związku z powyższym, zdecydowaliśmy, że nie weźmiemy udziału w tym meczu.”
Kibice apelują też, żeby Legia przekazała pieniądze na konto sprawdzonej fundacji.
Fot. Newspix
WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE:
- Wolski: Dla Rosjan użycie bomb kasetowych jest jak wyjście po bułki
- Niebezpieczne związki Anatolija Tymoszczuka
- Wołodymyr Zełenski. Historia prezydenta, który stanął na drodze Putina
- Mam tylko torbę i dziecko na ramieniu. Reportaż o Warszawie Wschodniej
- Blog z Ukrainy: „Poszedłem spać jak zwykle, obudziłem się w zupełnie innej rzeczywistości”