Jeszcze niedawno Dawid Kocyła był jednym z ciekawszych młodzieżowców w Ekstraklasie. Nastoletnim skrzydłowym interesowała się nawet Borussia Dortmund. Ostatnia runda nie była najlepsza w jego wykonaniu i 19-latek stracił miejsce w składzie Wisły Płock. Teraz został właśnie wypożyczony do ostatniej drużyny naszej ligi – Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.
Jakby nie patrzeć, jest to spory zjazd. Z pewnością wpływ na taki rozwój sytuacji ma też zmiana ustawienia u Nafciarzy. Trener Maciej Bartoszek, który przyszedł do klubu w kwietniu ubiegłego roku, zaczął stosować zazwyczaj dwie formacje: 1-3-4-2-1 lub 1-4-3-3. W obu brakuje klasycznych skrzydłowych, a na tej pozycji wychowanek GKS Bełchatów wyglądał zawsze najlepiej.
Transfery. Kocyła miał kosztować nawet 3 mln euro
Kocyła miał znakomite wejście do ekstraklasy. Jako 17-latek strzelił trzy gole w jedenastu meczach, czym zwrócił na siebie uwagę. W rozgrywkach 2020/21 dorzucił do tego cztery trafienia i cztery asysty w 29 spotkaniach, ale brakowało mu stabilności formy. Jego początek na pewno rozbudził oczekiwania. Co jakiś czas pojawiały się kolejne doniesienia o obserwacji zagranicznych skautów. Pisało się nawet, że Wisła jest gotowa sprzedać go za ok. 3 mln euro.
Latem 2021 piłkarz i jego otoczenie przebierali nogami, żeby wyjechać do zagranicznego klubu. Żadna konkretna oferta się nie pojawiła. W międzyczasie piłkarz obniżył loty i jesienią wystąpił tylko w 12 meczach płocczan, rozgrywając zaledwie 664 minuty. Przestał też był podstawowym młodzieżowcem Wisły.
Bartoszek: Czas na autorefleksję
– Niestety, ten rozgłos zamiast zmobilizować to trochę przeszkodził Dawidowi – mówił w niedawnym wywiadzie na Weszło trener Nafciarzy Maciej Bartoszek.
– Młodemu zawodnikowi w takich sytuacjach może się zakręcić w głowie. Za dużo szumu przy tak młodym człowieku czasami daje negatywne efekty. Zresztą, nie dotyczy to tylko młodych chłopaków, bo starsi w podobnych sytuacjach też mogą mentalnie tego nie udźwignąć. Dawid ma duże możliwości. Cały czas się rozwija. Ma 19 lat i prawie 50 meczów w ekstraklasie (dokładnie 49 i 7 goli – przyp. red.). To wielki kapitał, bo zawodnicy w jego wieku rzadko mają takie doświadczenie. On musi niektóre kwestie przemyśleć. W jego przypadku najważniejsza jest głowa. Jak do tego tak podejdzie, wróci szybciej na odpowiednie tory niż jemu samemu się teraz wydaje. Musi u niego nastąpić autorefleksja – dodał szkoleniowiec.
Wypożyczenie z opcją pierwokupu
Dziś Wisła Płock poinformowała, że Kocyła do końca sezonu będzie wypożyczony do Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, gdzie w barwach beniaminka będzie bronił się przed spadkiem z ligi. Spekuluje się, że czasowy transfer ma kosztować 150 tys. zł, a ewentualny transfer definitywny to suma 450 tys. euro (taka ma być wysokość pierwokupu). Do 3 mln to bardzo daleko. Podobnie jak z tarnowskiej wsi do Dortmundu. Oby jednak młody zawodnik się odbudował.
WIĘCEJ O BRUK-BET TERMALICE:
Fot. 400mm.pl