

Opublikowane 18.01.2022 22:52 przez
Szymon Janczyk
Wisła Kraków przebywa na zgrupowaniu w tureckim Belek. Nie uczestniczy w nim lider zespołu, Aschraf El Mahdioui. Holenderski pomocnik przechodził COVID-19, ale jak się okazuje w tle jest także historia transferowa z jego udziałem. Potwierdził to trener Adrian Gula.
– Aschraf skończył kwarantannę, ale trzeba powiedzieć wprost, że istnieje możliwość, iż zostanie sprzedany. To zawodnik z wielkim potencjałem i jakością, co zostało zauważone. Na tę chwilę czekamy na decyzję i na to, się wydarzy. Wpłynęła bardzo dobra oferta, więc jeśli wszystkie drogi się zejdą, to może zmienić barwy klubowe. Trzeba będzie to po prostu zaakceptować i znaleźć odpowiedniego zastępcę – powiedział szkoleniowiec Wisły Kraków w rozmowie z oficjalną klubową stroną.
Plotki o tym, że absencja El Mahdiouiego nie jest spowodowana jedynie chorobą, słychać było w Turcji od kilku dni. Teraz, gdy Adrian Gula zdradził, że to prawda, warto pochylić się nad szczegółami sprawy.
Transfery. Aschraf El Mahdioui odejdzie z Wisły Kraków?
Oczywiście Wisła Kraków nie szykowała się do sprzedaży swojego lidera zimą. Aschraf El Mahdioui był absolutnie kluczową postacią dla trenera Adriana Guli i wyróżniającym się zawodnikiem w całej lidze. To piłkarz, który:
- wymienił najwięcej podań w lidze
- zanotował najwięcej celnych podań
- jest trzeci pod względem liczby skutecznych odbiorów
KIM JEST ASCHRAF EL MAHDIOUI? SYLWETKA PIŁKARZA WISŁY
Nic jednak dziwnego, że taka forma przykuwa zainteresowanie silnych i bogatych klubów. Już jakiś czas temu słyszeliśmy o zapytaniach i zainteresowaniu piłkarzem ze strony jednego z zespołów z Arabii Saudyjskiej. To ważne dla całej sprawy, bo w kontekście wspomnianej oferty znów docierają do nas informacje, że pochodzi ona z Bliskiego Wschodu. Tamtejsze kluby chętnie sięgają po piłkarzy z północy Afryki lub po zawodników mających korzenie w tych krajach. Wskazówką może być fakt, że saudyjskie Al-Taawon intensywnie szuka kogoś na pozycję, na której gra Aschraf.
Nieobecność El Mahdiouiego na zgrupowaniu w Belek miała wynikać z prac nad transferem i nad sprowadzeniem jego następcy. Skoro Adrian Gula wspomniał o sprawie publicznie, można zakładać, że Holender jest bliski odejścia z Wisły Kraków. Nie wiemy, ile „Biała Gwiazda” może zarobić na transferze, jednak nasze źródła informowały o „ofercie nie do odrzucenia”, więc fani małopolskiej drużyny mogą znaleźć w tym pocieszenie po potencjalnej stracie kluczowego zawodnika.
WIĘCEJ O WIŚLE KRAKÓW:
fot. Newspix
No cóż, przynajmniej w 1 lidze bez długów zagramy
przestan tyle pic
Najwidoczniej trzeba tyle pić by trzeźwo ocenić sytuację, Wisła będąca tylko kilka punktów nad kreską sprzedaje zimą dwóch podstawowych zawodników. Czy zastępcy odpalą? Może, niemniej ryzyko jest duże
Bez przesady – Wisła ma jednak więcej jakości w składzie niż Łęczna, Bruk-Bet czy Warta. Trzeba to tylko wydobyć, a póki co trener Gula nieśmiało sobie poczyna. Może teraz odpali, bo jednak jest z niego kawał fachowca.
nie prosze błagam nie
szejkowie dadzą 500 tys $$$, takich ofert się nie odrzuca
haha dobre
Gula mówi oficjalnie na stronie Wisły, że wpłynęła bardzo dobra oferta. Weszlo i Janczak nie wie ile ale według ich źródeł jest to oferta nie do odrzucenia…. Ręce opadają…
Czyli pewnie z 300 tys. euro. Dla Wisły taka kwota to kupę kasy:)))))))))))))))
cytat: „Wpłynęła bardzo dobra oferta..”
Kim jest Gula? To jakiś manager?
Ekstraklasa oknem wystawowym dla przeciętnych piłkarzy. Przyjedzie do naszej ligi gość który umie prosto kopnąć piłkę i po pół roku już za niego płacą miliony. W Trenczynie też grał dobrze, a zainteresowała się nim wtedy tylko Wisła.
Ciekawe zjawisko, że nasza niczym nie wyróżniająca się liga, jedna z najsłabszych w Europie jest tak atrakcyjna dla skautów z całego świata.
Jedyny plus taki, że kasa się zgadza.
To akurat bardzo dobrze, jeśli polski klub sprzeda przeciętniaka zagranicznego z zyskiem. Gorzej, że polskie kluby oddają za grosze młodych chłopaków a potem ci chłopcy mający niewielki dorobek w seniorskiej piłce będą wracać z podkulonym ogonem.
jest coś o radomiaku?
Pewnie 2 miliony euro. Ja bym na miejscu Wisły sprzedawał każdego zawodnika, za którego przychodzi oferta 4-5 krotnie przewyższająca koszty jego utrzymania. Biorąc pod uwagę rozeznanie Guli na rynku czeskim i słowackim plus Pasiecznego można być spokojnym, że znajdą sensownych następców. Widać zmianę kierunku z bałkańskiego na rynek szwedzki i to cieszy, bo już dość tej serbsko-bośniackiej mizerii. To są zwykli najemnicy jak Brazylijczycy.
pan pilkarz, powodzenia.
To jeszcze Frydrych i wszyscy sensowni sprawdzeni piłkarze opuszcza Wisle.
A Biegański?