Reklama

News Weszło: Marek Papszun odrzucił ofertę Legii Warszawa!

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

05 stycznia 2022, 11:02 • 4 min czytania 217 komentarzy

To musiało się tak skończyć. Według naszych informacji trener wicemistrzów Polski Marek Papszun ostatecznie odrzucił ofertę Legii Warszawa. Teraz najbardziej prawdopodobne jest to, że przedłuży umowę z Rakowem. Nie nastąpi to jednak zbyt szybko, bo szkoleniowiec jest też w gronie kandydatów na nowego selekcjonera.

News Weszło: Marek Papszun odrzucił ofertę Legii Warszawa!

Dlaczego ostatecznie 47-latek nie trafi na Łazienkowską? Wpływ na to może mieć kilka czynników. Po pierwsze w warszawskim klubie sporo się zmieniło od czasu, kiedy doszło ponoć do wstępnego porozumienia szkoleniowca z mistrzami Polski. Z klubu odszedł dyrektor sportowy Radosław Kucharski, który znał się z Papszunem z czasów, kiedy obaj rywalizowali jako trenerzy drużyn juniorskich i młodzieżowych na Mazowszu. Kucharskiego na jego funkcji zastąpił Jacek Zieliński. Były kapitan i trener Legii dostał dużą władzę, jeżeli chodzi o pion sportowy. Ma też rzecz jasna bezpośredni wpływ na wybór nowego szkoleniowca. 54-latek miał ponoć wątpliwości czy Papszun jest odpowiednim kandydatem. Miał się jednak z nim spotkać.

Marek Papszun nie będzie trenerem Legii Warszawa

Od 25 listopada, kiedy Dariusz Mioduski udzielił wywiadu dla oficjalnej strony legia.com, było wiadomo, że Papszun jest jego faworytem na nowego trenera stołecznego zespołu.

Tak. Mogę potwierdzić, że chcemy się porozumieć ze szkoleniowcem i jego sztabem. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu. Uważam, że Marek Papszun, przy odpowiednich warunkach do pracy, które w Legii są, jest obecnie najlepszym kandydatem, by rozwinąć nasz zespół w najbliższych latach. Mam przekonanie, że charyzma, wiedza i doświadczenie trenera Papszuna, bardzo pozytywnie połączą się z filozofią klubu – mówił prezes i właściciel Legii przed pamiętnym spotkaniem z Leicester City (1:3) w Lidze Europy.

Reklama

Co się więc stało, że Papszun przestał pasować do filozofii Legii? 3 stycznia Adam Dawidziuk na stronie Legia.net w tekście „Papszun był blisko, jest coraz dalej” wspomniał, że szkoleniowiec i jego sztab mieliby zarabiać w Warszawie razem w sumie ok. 600 tys. zł miesięcznie. Według naszej wiedzy takie były wstępne ustalenia, które miały miejsce jeszcze przed nominacją Zielińskiego na stanowisko dyrektora. Nowy szef pionu sportowego miał rozmawiać z trenerem Papszunem na przełomie roku i nowa propozycja już tak atrakcyjna nie była. Finanse nie były jednak najważniejsze, bo obecny trener Rakowa miał się dowiedzieć, że zakres jego obowiązków i wpływ na niektóre sprawy miałby być ostatecznie mniejszy niż pierwotnie zakładano.

POZNAJMY SIĘ. WSZYSCY DORADCY DARIUSZA MIODUSKIEGO

Raków Częstochowa albo reprezentacja Polski – to przyszłość Marka Papszuna

Teraz najbardziej prawdopodobne jest to, że Papszun przedłuży kontrakt z Rakowem. Obecny wygasa 30 czerwca tego roku. Nie jest to jeszcze przesądzone, bo szkoleniowiec jest w gronie polskich trenerów, których prezes PZPN Cezary Kulesza rozważa jako potencjalnych następców Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Polskimi faworytami mają być selekcjoner Adam Nawałka i właśnie Papszun. Prezes Kulesza na antenie TVP Sport mówił, że decyzję co do wyboru nowego trenera polskiej kadry podejmie do maksymalnie 19 stycznia. Papszun może więc spokojnie czekać na rozwój sytuacji, mając w zanadrzu propozycję nowej umowy z Rakowa.

Z perspektywy Legii ostatecznie „projekt Papszun” kończy się fiaskiem. Wywiad prezesa Mioduskiego z listopada wygląda teraz groteskowo. Kolejny raz wychodzi na to, że w stołecznym klubie plany zmieniają się w zasadzie z dnia na dzień. Tak było chociażby w przypadku Kucharskiego, którego właściciel najpierw bronił na twitterowym #LegiaTalk, a na koniec i tak go poświęcił. To wszystko nie ma nic wspólnego z długofalową strategią.

NIE LUBI MIĘKKICH FAJ. SYLWETKA MARKA PAPSZUNA

Kto zostanie nowym trenerem Legii Warszawa?

Na razie przy Łazienkowskiej trenerem jest Aleksandar Vuković. Zadaniem Serba będzie utrzymanie drużyny w PKO Ekstraklasie i zdobycie Pucharu Polski. Tylko w taki sposób Legia może awansować do europejskich pucharów. „Vuko” mówił przy okazji konferencji prasowej z okazji jego przywrócenia do zespołu, że niezależnie od wszystkiego 30 czerwca odejdzie z klubu. Teraz może to nie być już tak oczywiste i sam zainteresowany być może zmieni zdanie. Oczywiście, klub ze stolicy może szukać innego trenera. Redaktor Dawidziuk na Legia.net wymienił nawet nazwiska: Kosty Runjaicia (Pogoń Szczecin) i Dariusza Banasika (Radomiak). Jeżeli Vuković odbuduje zespół, poprawi wyniki w lidze i zdobędzie krajowy puchar, to będzie głównym kandydatem, żeby prowadzić Legię również w kolejnym sezonie. O wszystkim zdecyduje jednak wiosna. Chociaż zawsze w gabinetach przy Łazienkowskiej może pojawić się… nowy plan.

Reklama

CZYTAJ TAKŻE:

fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
0
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup
Ekstraklasa

Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Bartosz Lodko
2
Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Bartosz Lodko
2
Kędziorek skomentował porażkę z Koroną. „W takim meczu nie ma pozytywów”

Komentarze

217 komentarzy

Loading...