Sześć zwycięstw Radomiaka z rzędu. Dorównali Legii, Pogoni i Wiśle Płock

25 września – to data ostatniej porażki Radomiaka Radom w Ekstraklasie. Beniaminek rozgrywek idzie jak burza, nawet biorąc pod uwagę to, że właśnie zakończyła się jego fantastyczna seria wygranych meczów. W Radomiu mogą żałować, że nie udało się jej przedłużyć chociaż o jeszcze jedno spotkanie. Wtedy “Zieloni” mogliby się pochwalić najdłuższą passą w najwyższej lidze w Polsce w ostatnich latach.

Jak się okazuje seria sześciu zwycięstw w kolejnych meczach to wcale nie jest taka łatwa sprawa. W obecnym sezonie żaden zespół nie zbliżył się do osiągnięcia Radomiaka. Lech Poznań i Pogoń Szczecin zatrzymały się na czterech wygranych. Poprzednie lata także pokazują, że nie było łatwo utrzymać wysoką formę przez tak długi czas i uniknąć choćby remisu. W sezonach 2020/2021 i 2019/2020 serie sześciu zwycięstw zaliczyły:

Legia Warszawa (Wisła Płock, Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Warta Poznań, Zagłębie Lubin, Pogoń Szczecin)
Pogoń Szczecin (Stal Mielec, Warta Poznań, Lech Poznań, Zagłębie Lubin, Raków Częstochowa, Cracovia)
Wisła Płock (Legia Warszawa, Wisła Kraków, Raków Częstochowa, Arka Gdynia, Korona Kielce, Jagiellonia Białystok)

Warto przy tym dodać, że Pogoń notowała wygrane między rundami, a więc miała w międzyczasie krótką przerwę od grania). Radomiak w trakcie swojej passy ograł Górnika Łęczna, Cracovię, Górnika Zabrze, Zagłębie Lubin, Wisłę Kraków i Lecha Poznań. Przykłady Legii oraz Pogoni z poprzednich lat pokazały, że taka passa wystarczała, żeby zakończyć sezon na podium ligi. Natomiast “Nafciarze” mimo doskonałej serii nie zdołali nawet awansować do grupy mistrzowskiej i do końca bili się o utrzymanie.

Czyli z jednej strony warto wstrzymać konie z zachwytami. Z drugiej należy pamiętać, że passa Wisły zdarzyła się w środku pierwszej rundy, a nie na jej zakończenie. I że dziś dodatkowych siedmiu gier nie ma.

JAK GRA RADOMIAK? ANALIZA POSTAWY BENIAMINKA

Reklama

6 – Radomiak Radom to czwarty zespół w ostatnich trzech sezonach, który wygrał sześć meczów z rzędu

Passa Radomiaka to jednak nie tylko zwycięstwa. Choć “Zieloni” zremisowali z Piastem Gliwice, nadal pozostają niepokonaną drużyną w lidze. Ta seria trwa już od 10 meczów, co także jest topowym wynikiem w ostatnich latach. Dla przykładu wspomniana wyżej Pogoń i jej najdłuższa seria bez porażki w ostatnich dwóch sezonach to osiem spotkań. Najdłuższe passy bez porażki w obecnych rozgrywkach ligowych to:

10 – Lechia Gdańsk, Raków Częstochowa, Radomiak Radom (nadal trwa)
9 – Śląsk Wrocław
8 – Cracovia, Lech Poznań (Lech dwa razy)
7 – Stal Mielec, Pogoń Szczecin (nadal trwa)

Czyli brak porażki w ostatnim meczu w roku (rywalem radomian będzie Legia Warszawa) będzie oznaczał, że beniaminek pobił tegoroczny rekord ligi. Jeśli Radomiak chce przeprowadzić zamach na najlepsze wyniki z dwóch poprzednich sezonów, także nie może się zatrzymać. Ranking za poprzednie lata wygląda tak:

14 – Legia Warszawa (20/21)
12 – Raków Częstochowa (20/21)
10 – Lech Poznań (19/20)

Drużyna Dariusza Banasika jest o krok od historycznego wyczynu. Porównania z dokonaniami Radomiaka z przeszłości nie mają wiele sensu. “Zieloni” spędzili w najwyższej lidze w kraju tylko rok. Fakt, kończyli rundę na piątym miejscu w tabeli, czyli takim, jakie zespół zajmuje obecnie. Taka seria w Ekstraklasie im się jednak nie przytrafiła. A jak wyglądają najdłuższe serie za kadencji obecnego trenera?

WSPARCIE Z MOŁDAWII I PORTUGALII – ZA KULISAMI RADOMIAKA

kolejne zwycięstwa: 7 (7-12 kolejka 1. ligi 19/20 + Puchar Polski)
mecze bez porażki: 12 (9-17 kolejka 1. ligi 20/21 + Puchar Polski lub 9-18 kolejka 1. ligi bez PP)

Najdłuższa passa tej drużyny bez porażki w historii, na dwóch najwyższych szczeblach, to z kolei 16 spotkań w sezonie 1983/1984. (za “TylkoRadomiak.pl”). To jak, do pobicia?

19 – trofeów w seniorskiej karierze zdobył Sergio Aguero

Wiadomość o zakończeniu kariery przez Sergio Aguero to bardzo smutna chwila dla Argentyny i tamtejszej piłki. W najnowszej historii futbolu w tym kraju nie było wielu piłkarzy, którzy odnieśli tak wiele sukcesów na międzynarodowej arenie. “Kun” ma na półce 19 trofeów. Wygrał Copa America i Igrzyska Olimpijskie, do tego Ligę Europy i Superpuchar Europy. Na krajowym podwórku zbierał żniwa w Anglii: pięć mistrzostw, FA Cup, trzy Tarcze Wspólnoty i sześć triumfów w EFL Cup robią wrażenie. W ostatnich latach tylko kilku jego rodaków może się z nim równać pod względem osiągnięć. Najbardziej utytułowani argentyńscy zawodnicy w XXI wieku to (liczymy tylko ligi TOP 5 + kadrę):

Reklama

Leo Messi – 36 tytułów
Angel di Maria – 25
Javier Mascherano – 21
Esteban Cambiasso, Sergio Aguero – 19
Walter Samuel, Javier Zanetti – 15
Gonzalo Higuain, Carlos Tevez – 14

18 SCEN Z KARIERY SERGIO AGUERO

Trzeci w kraju? Nieźle. To zresztą nie jest ostatnia klasyfikacja, w której Aguero zajmuje trzecie miejsce. Napastnik jest też trzecim najlepszym strzelcem w historii Albicelestes. Więcej bramek dla reprezentacji strzelili tylko Gabriel Batistuta i Lionel Messi. Jeśli zaś chodzi o liczbę występów w narodowych barwach, Kun zatrzymał się na siódmej pozycji. W narodowych barwach wystąpił 101. razy, na co składają się m.in.:

trzy mundiale (12 meczów, 2 gole i asysta)
pięć turniejów Copa America (24 mecze, 9 goli, 3 asysty)

Legenda.

8 – goli i asyst wypracował najlepszy piłkarz fazy grupowej Ligi Konferencji, Erik Botheim

To, że nowe rozgrywki w Europie mają dostarczyć klubom z mniejszych państw małą część tortu pieniężnego UEFA, było wiadome od początku. To, że będzie to szansa dla kilku zespołów na pokazanie się, też już poruszaliśmy. Ale czy Liga Konferencji pomoże nam wypromować nowe gwiazdy? Faza grupowa udowodniła, że wbrew pozorom nie musimy mieć do czynienia z rekordami strzeleckimi. Najlepszy snajper Ligi Konferencji, czyli Tammy Abraham, trafił do siatki sześć razy. Tyle samo, ile nazbierali najlepsi snajperzy Ligi Europy. Rozszerzając to o asysty i tworząc klasyfikację kanadyjską, najlepsi piłkarze Ligi Konferencji to:

Erik Botheim – 8
Tammy Abraham – 6

JAK W PUCHARACH WYPADŁY NAJWIĘKSZE NIESPODZIANKI ELIMINACJI?

A dalej cała masa piłkarzy z pięcioma wypracowanymi golami. Wśród nich są Harry Kane, ale także Arthur Cabral z Basel, czy jeszcze bardziej niszowe przykłady: Ola Solbakken z Bodo/Glimt, Andre Green ze Slovana Bratysława czy też obrońca Maximilian Wittek z Vitesse Arnhem. Weźmy takiego Greena. To Anglik, który po perturbacjach w kraju, gdzie grał co najwyżej na trzecim szczeblu rozgrywkowym, trafił na Słowację i błysnął w Europie. Rzadko spotykany przypadek transferowy, zwłaszcza jak na 23-letniego zawodnika. Zapewne niedługo wyfrunie do większego klubu. Norweskie Bodo także może się szykować na sprzedaż Botheima. 15 goli oraz trzy asysty w lidze, cztery bramki i cztery ostatnie podania w pucharach – to wystarczająco dobre liczby.

Liga Konferencji pozwoliła więc większemu gronu zawodników potwierdzić klasę na arenie międzynarodowej. Kto wie, czy dla budżetów klubów nie będzie to miało większego znaczenia niż premie od UEFA.

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

CZYTAJ TAKŻE:

SZYMON JANCZYK