Sytuacja w barażach do mundialu w Katarze, której będziemy świadkiem w marcu 2022 roku, jest naprawdę unikalna. Nie dość, że znalazł się tam jednocześnie niedawny i aktualny mistrz Europy, to jeszcze któryś z nich na turniej nie pojedzie. To niemal pewne, że dojdzie do bezpośredniego starcia. Mielibyśmy do czynienia z niespodzianką, gdyby Portugalczycy wyeliminowali Włochów, świeżych zwycięzców Euro 2020. A przecież właśnie Portugalczycy realia baraży znają bardzo dobrze, bo wystąpili w nich trzy razy w XXI wieku. Z tej okazji sprawdziliśmy, jak radziły sobie lepsze reprezentacje w dodatkowej fazie eliminacyjnej. Trochę tego było.
Najpierw europejskie baraże w XX wieku
Europejskie play-offy na Euro 1960 i 1964 – to był hardcore
Te przykłady eliminacji potraktujcie bardziej jako ciekawostkę. Otóż one były zbudowane na dwumeczach od początku do końca. W 1964 roku w grze było 29 reprezentacji, z czego trzy w pierwszej rundzie (trzy rundy) dostały wolny los, ot, nie musiały grać dwumeczu. Szczęście miały Austria, Luksemburg i ZSRR. Musiało tak być, żeby w drugiej rundzie odbyła się parzysta serii ośmiu gier. No i choćby Włosi wysłali Turków do innego wymiaru (7:0), NRD odpaliło Czechy (3:2), Francja wygrała z Anglią (6:3), a Hiszpania z Rumunią (7:3). Potem ZSRR wyeliminowała Włochy (3:1), a Węgry NRD (5:4).
Kto przetrwał i pojechał na mistrzostwa? Dania, Hiszpania, Węgry i ZSRR. Oj, było wesoło. Taka forma eliminacji w dzisiejszych czasach byłaby oczywiście nie do przyjęcia z tysiąca powodów, acz na pewno to najbardziej emocjonująca formuła z możliwych.
500 PLN ZWROTU BEZ OBROTU – ODBIERZ BONUS NA START W FUKSIARZ.PL!
***
Forma eliminacji pierwszego Euro w historii była oczywiście podobna. Zgłosiło się 17 państw, z czego na główny turniej awansowały Czechosłowacja (pokonana Irlandia, Dania i Rumunia), Francja (pokonani Grecy i Austriacy), Jugosławia (Bułgaria, Portugalia) i ZSRR (Węgry, Hiszpania walkowerem)
Europejskie play-offy na Euro 1996 – Holandia
Tamte eliminacje były skonstruowane w taki sposób, że z ośmiu grup dwie najgorsze ekipy z drugiego miejsca musiały rozegrać dodatkowy mecz. Ta nieszczęsna konieczność przypadła Holandii oraz Irlandii. W meczu na Anfield faworyt poradził sobie dość gładko (2:0). Dublet ustrzelił Patrick Kluivert.
Europejskie play-offy na mundial w 1998 roku – Włochy
To były eliminacje, w trakcie których szalała okrojona już terytorialnie Jugosławia. Nazywano ją zgodnie z tradycją „europejską Brazylią”, bo grała efektownie i gromiła swoich przeciwników tak jak Węgrów właśnie w barażach (5:0 i 7:1). Ich nie uznawano jednak wtedy za tak wielkich potentatów, ale już Włochy to inna para kaloszy. „Azzurri” dali się wyprzedzić Anglikom o jeden punkt, więc z drugiego miejsca wpadli w wir barażów. Tam trafili na Rosję, z którą mieli ogromne problemy. Najpierw zremisowali 1:1, a następnie uratowali się golem Casiraghiego i pojechali na mundial.
Europejskie baraże w XXI wieku. Jedna jedyna sensacja
Europejskie play-offy na Euro 2000 – Anglia
Niektórzy z was zapewne pamiętają, że w fazie grupowej eliminacji do Euro 2000 graliśmy z Anglią. Mieliśmy nawet tyle samo punktów (13), ale to Anglicy zajęli drugie miejsce dające możliwość gry w barażach. Całą grupę zdeklasowała wówczas Szwecja. „Synom Albionu” w play-offach trafiła się natomiast Szkocja, a więc dostaliśmy starcie o naprawdę gorącym podłożu historycznym. Szkoci najpierw wygrali 1:0, ale potem musieli uznać wyższość sąsiadów.
Odpadli po rewanżu 0:2.
Europejskie play-offy na mundial w 2002 roku – Niemcy, Belgia
Belgia w swojej grupie musiała uznać wyższość Chorwacji, a Niemcy mimo tej samej liczby punktów skończyli fazę grupową eliminacji za Anglikami (gorszy bilans bramkowy i bezpośrednich starć). W barażach niespodzianki nie było – Niemcy ograli Ukrainę (5:2), choć w pierwszym meczu zremisowali. Belgowie zaś dwukrotnie w skromnym wymiarze – po 1:0 – pokonali Czechów.
Europejskie play-offy na Euro 2004 – Hiszpania, Holandia
Przed tymi mistrzostwami do baraży trafiały drużyny, które zajęły drugie miejsca w swoich grupach. Było zatem pole do niespodzianek, a takich mieliśmy aż dwie. Swojej roboty nie wykonali jak należy Hiszpanie, od których lepsza okazała się Grecja (tylko jeden punkt różnicy), oraz Holandia, którą wyprzedzili Czesi. O ile to mogło zaskakiwać, o tyle obie ekipy w późniejszym dwumeczu nie pozostawiły żadnych złudzeń. „La Furia Roja” rozbiła Norwegię 5:1 (2:1 i 3:0), natomiast „Oranje” zabawili się ze Szkocją. Najpierw przegrali 0:1, ale w drugim spotkaniu wcisnęli wyspiarzom szóstkę.
Ciekawostka: wtedy Łotwa wygrała w barażach z Turcją i debiutowała na Euro.
Jaroslav Šilhavý – „mały Brückner”. Jak Czesi wychowali sobie selekcjonera?
Europejskie play-offy na mundial w 2006 roku – Hiszpania
Wówczas dwie najlepsze reprezentacje na drugich miejscach w fazie grupowej eliminacji mogły liczyć na bezpośredni awans na turniej. Zapracowały na to Polska oraz Szwecja. W baraże zaplątali się Hiszpanie, którzy nie przegrali żadnego meczu, ale zabrakło im kilku punktów. W dwumeczu trafili na Słowaków i ograli ich z palcem w nosie. Najpierw w Madrycie podarowali swoim rywalom manitę, a potem zagrali gierkę treningową na wyjeździe, zremisowali 1:1.
Europejskie play-offy na mundial w 2010 roku – Portugalia, Francja
Zasady awansu na mundial w RPA były restrykcyjne. Tylko najlepsza drużyna z grupy miała bezpośredni awans, a te z drugiego miejsca (osiem takowych) musiały zagrać jeszcze dwumecz eliminacyjny. Niektóre wyniki były zaskakujące – Francję o jeden punkt wyprzedziła Serbia, a Portugalię o dwa oczka Dania. Portugalczykom decydujące spotkania przyszło zagrać z Bośnią, a Francji z Irlandią. Skromnie, ale dwa razy po 1:0 „Nawigatorzy” ograli swoich rywali. Trudniejsze zadanie mieli Francuzi, którzy potrzebowali dogrywki. Wówczas w 103. minucie gola strzelił Gallas po tym jak Henry zagrał piłkę ręką.
To był ogromny skandal.
Europejskie play-offy do Euro 2012 – Portugalia
Na turniej w Polsce trzeba było dodatkowo wyłonić cztery najlepsze ekipy w barażach. Wtedy najlepszą ekipą z drugich miejsc w fazie grupowej eliminacji była Szwecja, a tuż za nią pod kreską – Portugalia czy Chorwacja. Była taka możliwość, że „Nawigatorzy” nie dostaną się na Euro, tak jak teraz na mundial w 2022 roku. Trafili jednak na Bośnię, z którą najpierw zremisowali, a potem u siebie rozwalcowali sześcioma golami (6:2).
Wyszły z baraży również Czechy, Irlandia i Chorwacja.
Europejskie play-offy na mundial w 2014 roku – Portugalia, Francja
Tak jak w 2010 roku, tak też mundial w Brazylii Portugalia z Francją musiały wywalczyć w barażach. „Nawigatorzy” wylosowali Szwecję, a „Trójkolorowi” Ukrainę. O ile ci pierwsi wygrali oba mecze, choć nie bez problemów (1:0 i 3:2), o tyle wówczas przyszli mistrzowie świata wrócili z zaświatów. Przegrali bowiem pierwsze starcie 0:2 i dopiero w rewanżu należycie rozprawili się z niżej notowaną Ukrainą (3:0).
Europejskie play-offy na mundial w 2018 roku – Włochy
Wyobraźcie sobie, jaką presję muszą czuć niektórzy włoscy piłkarze, którzy staną w szranki z Macedonią Północną w barażach o mundial w Katarze. Oto bowiem niewykluczone, że włoska reprezentacja mogłaby dwa razy z rzędu nie pojechać na mistrzostwa świata. To byłby istny horror, czarna plama w historii tej nacji. Bo przecież kilka lat temu to właśnie się wydarzyło. Włochy odpadły w barażach po dwumeczu ze Szwecją, po tym jak nie nadążali w fazie grupowej za tempem Hiszpanów. W pierwszym meczu przegrali 0:1, a potem nie potrafili przełamać impasu, zremisowali 0:0. To największa niespodzianka w barażach, jeśli chodzi o topowe kadry narodowe. Coś takiego powtórzy się w marcu 2022 roku. Ale odpadną albo Włosi, albo Portugalia.
Portugalia – czy jest inna kadra, która tak marnuje swój potencjał?
Baraże interkontynentalne. Urugwaj zna ich smak doskonale
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 2002 roku – Urugwaj, Australia
Te starcia kilkanaście lat temu były na porządku dziennym. Pierwsze tak ważne, otwierające play-offy w nowym wieku, wygrał Urugwaj. Grał z Australią, z którą najpierw przegrał 0:1, by potem w Montevideo wygrać 3:0.
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 2006 roku – Urugwaj, Australia
15 lat temu Urugwaj miał jedyną wpadkę, jeśli chodzi o XXI wiek i doświadczenia w barażach. Starł się bowiem z Australią i nie wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. W pierwszym meczu „La Celeste” wygrali 1:0, ale w drugim przegrali 0:1. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, które wygrali Australijczycy. To był rewanż za poprzednie play-offy.
Jak szaman z Mozambiku obłożył klątwą australijski futbol
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 2010 roku – Urugwaj
Urugwaj trafił w tamtych barażach na Kostarykę i miał ciężary. Najpierw wygrał 1:0 na wyjeździe, a potem tylko zremisował 1:1 u siebie. Brakowało niewiele, żeby ówczesnej rewelacji mundialu w RPA zabrakło na turnieju.
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 2014 roku – Urugwaj, Meksyk
Reprezentacji Meksyku i Urugwaju nie udało się zająć odpowiednio wysokich miejsc w fazie grupowej eliminacji, ale baraże były dla nich dosłownie spacerkiem. Oto bowiem ci pierwsi podejmowali Nową Zelandię, a drudzy Jordanię. Poziom trudności niski, co odzwierciedlały wyniki. Urugwaj sprawił swoim rywalom manitę na wyjeździe, a potem popykał w piłeczkę w Montevideo na 0:0. Gorsze cięgi zebrała Nowa Zelandia, która z dwumeczu wyszła z bilansem 3:9.
Lucha libre, czyli sportowe dziedzictwo Meksyku
Jak bywało w interkontynentalnych barażach w XX wieku?
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 1962 roku – Hiszpania, Jugosławia
To były całkiem ciekawe baraże. Grały wtedy Korea Płd., Maroko, Meksyk, Paragwaj, Hiszpania, Jugosławia. No i akurat ekipie „La Furia Roja” trafiło się, że grała dwumecz z Maroko. Najpierw wygrała na wyjeździe 1:0, a potem dopełniła formalności u siebie (3:2). Na turniej dostały się również Jugosławia i Meksyk. Ci pierwsi wręcz upokorzyli Koreę, bo w ogólnych rozrachunku rozprawili się z azjatyckim przedstawicielem wynikiem aż 8:2.
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 1974 roku – ZSRR vs Chile
Trudno tu mówić o futbolu, bo pierwsze skrzypce odegrała polityka.
Ale warto tę historię pokrótce przypomnieć. Otóż zwycięzca dziewiątej grupy eliminacyjnej w strefie europejskiej miał zmierzyć się w barażach interkontynentalnych z najlepszą ekipą trzeciej grupy w Ameryce Południowej. Okazało się, że z Europy awansował Związek Radziecki (wyprzedził Irlandię i Francję), a jego rywalem miało być Chile (lepsze od Peru i Wenezueli). Chilijska dyktatura nie chciała początkowo zgodzić się na rozegranie dwumeczu, czego powodem były niesnaski na linii Chile-USA-ZSRR. Chile pojechało jednak do Moskwy i wywiozło bezbramkowy remis.
Chile-ZSRR. Mecz utopiony we krwi
To, co działo się później, zapisało się w historii jako najkrótszy mecz. „Ze względów moralnych nie możemy grać na stadionie w Santiago, splamionym krwią chilijskich patriotów” – wybrzmiał przekaz władz ZSRR do FIFA, który mówił wprost: nie wysyłamy swoich piłkarzy na wyjazd. No i radziecka reprezentacja rzeczywiście nie pojechała do Chile, a mecz został rozegrany jedynie w symboliczny sposób. Było już wiadomo, że to będzie walkower i ZSRR na mundial nie pojedzie. Chilijscy piłkarzy wybiegli jednak na boisko, strzelili gola do pustej bramki, po czym sędzia zagwizdał koniec spotkania. To trwało 30 sekund.
Interkontynentalne play-offy do mundialu w 1994 roku – Argentyna
Eliminacje interkontynentalne na tamten mundial były skonstruowane w taki sposób, że Argentyńczycy czekali na swojego rywala w drugiej rundzie. W pierwszej rundzie grali ze sobą Australia z Kanadą – wtedy wygrała Australia po rzutach karnych (w dwumeczu 3:3). Okazało się, że przedstawiciele organizacji OFC są niewygodnym przeciwnikiem, bo Argentyna wygrała z nimi różnicą zaledwie jednej bramki i to samobójczej w drugim spotkaniu.
***
Wnioski? Jeśli lepsze reprezentacje trafiały na w miarę ogarniętego przeciwnika na przestrzeni dekad, raczej nie było mowy o jednostronnym pojedynku. Wyraźne różnice klas to rzadkość, bo każdy zdaje sobie sprawę, jak niewiele dzieli go od porażki. Pierwsza myśl to „nie przegrać”. Baraże rządzą się swoimi prawami, aczkolwiek prawie nie zdarza się, żeby faworyci odpadali w tej fazie. Wyjątkiem będą baraże przed mundialem w Katarze – z turniejem pożegnają się Portugalia albo Włochy. Czegoś takiego jeszcze nie grali.
CZYTAJ TAKŻE:
- Rosjanie rywalami Polaków w barażach. Jaka to reprezentacja?
- Losowanie było dla nas łaskawe. Trzeba to wykorzystać
- Czas zapytać wprost: Lewandowski czy Messi?
Fot. Newspix