Jakiś czas temu w „Misji Futbol” Krzysztof Stanowski zdradził kulisy wakacji jednego z piłkarzy Ekstraklasy. Był alkohol lejący się strumieniami, ignorowanie zaleceń o noszeniu maseczki i kradzież wózka z Biedronki jako gwóźdź wieczoru. Cóż, Harry Maguire śmieje się z tego, chciałoby się powiedzieć, gdy słyszymy doniesienia z Wysp Brytyjskich. Obrońca Manchesteru United miał naprawdę grube wakacje w Grecji. Jak grube? Reprezentant Anglii właśnie stanął przed sądem z poważnymi zarzutami.

Jeśli ktoś słyszał kiedyś stereotypowy opis angielskiego turysty, albo po prostu miał przyjemność (?) wypoczywać na all-inclusive z paroma Wyspiarzami, to absolutnie nie będzie zdziwiony. Ostra impreza, bójka, szarpanina z policją. Wypisz wymaluj stereotypowy Anglik na wakacjach. Tyle że tym razem nie chodzi o przeciętnego mieszkańca Manchesteru, a o kapitana United. Reprezentanta kraju, który kosztował „Czerwone Diabły” blisko 90 milionów euro. Wiadome było, że odpięcie wrotek przez kogoś takiego, mocno się poniesie. Zwłaszcza że było naprawdę grubo:
- Maguire przehulał 60 tysięcy funtów
- Przed klubem albański gang dźgnął siostrę Maguire’a
- Harry z bratem stanęli w jej obronie
- Obrońca miał obrazić i uderzyć policjanta
- Próbował przekupić funkcjonariuszy, uzmysławiając im kim jest
- Spędził dwie noce za kratkami i czeka na rozprawę w greckim sądzie
Jak widać, nasi chłopcy od zachodniej piłki odstają także w kwestii pomysłów na spędzenie urlopu. Kradzież wózka z Biedry to przy tych wyczynach pikuś. Jakże zabawnie wygląda dziś ostatni tweet obrońcy United, w którym Maguire stwierdził, że czas odpocząć i zregenerować się przed nowym sezonem.
„Jestem kapitanem United, jestem bardzo bogaty”
Ale gdy zagłębimy się w kulisy sprawy, tak zabawnie już nie jest. Owszem, Maguire popłynął i wydał, ale niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie przeholował na imprezie. Tyle że to, co nastąpiło potem, wydaje się być splotem niefortunnych okoliczności. Piłkarz wypoczywał z rodziną – w tym z siostrą i bratem. Daisy, siostra Maguire’a została zaczepiona przez dwóch osiłków z Albanii. Według relacji greckich mediów została nawet ranna, bo jeden z nich dźgnął ją ostrym przedmiotem. Wtedy do akcji wkroczył Harry z kumplami, którzy stanęli w obronie siostry. Po wyrównaniu rachunków z Albańczykami Maguire zamówił taksówkę, żeby zawieźć siostrę do szpitala. Problem w tym, że zawieziono ich na komisariat i tam zaczęła się „zabawa”.
Bratu piłkarza Manchesteru United nie do końca spodobał się taki obrót spraw. Wywiązała się przepychanka z policjantami, więc sprawa była poważniejsza. Harry stwierdził, że dobrym pomysłem będzie próba przykrycia tematu. – Wiesz kim jestem? Jestem kapitanem Manchesteru United. Jestem bardzo bogaty, mogę wam zapłacić. Zapłacę wam, a wy nas puśćcie – takie słowa miał zaadresować do greckich policjantów. Funkcjonariusze się wkurzyli, ze strony Anglików zaczęły lecieć hasła „fuck the police” i od słowa do słowa skończyło się na aresztowaniu. Tu warto dodać, że są dwie wersje historii o tym, co działo się na komisariacie.
- Policjanci twierdzą, że Maguire z kumplami próbował zwiać do samochodu i zaczął się z nimi szarpać. Gdy policjant próbował zakuć go w kajdanki, piłkarz szarpnął się i przewrócił policjanta, powodując u niego drobne obrażenia
- Obrońcy Maguire’a twierdzą, że policja była agresywna, Harry został pobity (o czym świadczą liczne ślady na ciele), a gdy funkcjonariusze okładali go po nogach, krzyczeli do niego, że jego kariera jest skończona
Jedno jest pewne – jeśli Maguire marzył o tym, żeby zamieść tę aferę pod dywan, to może mieć z tym problemy. Sky Sports już nadaje na żywo z Grecji, informując o kolejnych nowych faktach.
Więzienia raczej nie będzie
Sprawa jest o tyle poważna, że obrońcę czeka proces. We wspomnianym „Sky” greccy prawnicy analizują sytuację i przyznają, że spośród zarzutów postawionych piłkarzowi, najpoważniejszy dotyczy domniemanej korupcji. W najgorszym przypadku Harry Maguire trafiłby do więzienia na pięć lat i przepowiednie policjantów zostałyby spełnione – kariery już by nie odbudował. Znacznie bardziej prawdopodobne jest jednak to, że obrońca zostanie ukarany wysoką grzywną. Być może nawet zdąży zagrać w reprezentacji kraju w najbliższym okienku międzynarodowym.
Oczywiście, jakby kłopotów było mało, okazało się, że w sądzie, w którym miała odbyć się rozprawa, wykryto przypadki zakażenia koronawirusem. Obrona Anglika próbowała odroczyć sprawę, zresztą prokurator tak samo, jednak sędzia był nieugięty. Odbyło się już wstępne przesłuchanie przed sądem, Maguire nie przyznał się do winy, a sędzia pozwolił mu wrócić do kraju – podobnie, jak jego siostrze. Angielskie media piszą, że Manchester United wstawił się za swoim zawodnikiem i zatrudnił adwokatów, którzy pomogą rozwiązać sprawę po myśli Maguire’a. Niemniej obrońca i tak może stracić opaskę kapitana klubu, bo przykładem nie zaświecił.
Premier League na izolacji baluje aż huczy
Nie wiemy, jak zakończy się sprawa Harry’ego Maguire’a i która wersja wydarzeń jest prawdziwa. Być może chłop faktycznie został mocno sprowokowany, bo w końcu kto nie stanąłby w obronie siostry. Faktem jest jednak to, że powoli zamiast o „stereotypowym angielskim turyście” możemy zaczynać mówić o „stereotypowym piłkarzu z Wysp Brytyjskich”. Wszyscy pamiętamy przecież wyskoki Jacka Grealisha, który w trakcie pandemii rozbił auto po grubym melanżu, a parę lat wcześniej został przyłapany na ciężkim zgonie po balecie na Teneryfie. Kyle Walker podczas izolacji urządził sobie zabawę z prostytutkami. Jeszcze wcześniej jego klubowi koledzy zorganizowali imprezę, na którą ściągnęli włoskie modelki. Aha, nie zapominajmy też o Delle Allim, który po zawieszeniu sezonu postanowił pójść w dwudniowe tango, ignorując wszelkie zalecenia władz i tamtejszej federacji. Do wyliczanki dołączają jeszcze zagraniczni zawodnicy – Boli Bolingoli, przez którego o mały włos nie przerwano szkockiej ekstraklasy oraz Moise Kean, kolejny „lockdownowy” imprezowicz.
Coś czujemy, że Anglicy mogą mieć nieco większe problemy niż my, kiedy wszystkie te ananasy wrócą w końcu z wakacji.
Fot. Newspix
jakby to powiedział Hajto, typowy Angol. Najważniejsze zeby sie najebać, zrobić jakiś dym, cały czas będąc w przekonaniu, że jesteś potężnym anglikiem. Kolejny dowód na to, że angole to największe zjeby na świecie
Gang Albani….dobre 🙂
Weszło dawać wywiad z Popkiem
Przynajmniej się dowiemy jak było naprawdę
Jak było naprawdę? Ponoc Popuś się rozpruł i posprzedawał kolegów, do tego zapłacił jednemu z nim, żeby o tym nie mówił.
To tylko klasyczny przykład kopacza z Premier League. I głupota nie ma koloru skóry, raz to jest Sterling, raz Rose, raz Walker a raz biały Maguire. Tępota podlewana co tydzień sowitym przelewem pieniężnym i takie mamy skutki.
Mam czasem wrażenie że nasi rodzimi kopacze przy tych z Wysp to prawdziwa elita intelektualna.
Nasi nie mają takich sowitych przelewów. Wyobrażasz sobie Peszkę czy Grosickiego z kontraktem kilku milionów euro rocznie?
Ale wystarczająco, żeby się najebać i zrobić syf w Grecji.
Ale pierdolicie. Jakieś jebany albańskie brudasy atakują ze sprzętem jego siostrę, gość jej broni i za to dostaje wpierdol od milicji a wy winicie tego kopacza. Postawcie się na jego miejscu, czy wtedy byscie nie kurwili na albańskich brudasów i milicję która wszedzie jest taka sama i napierdala ludzi? Gość się wkurwił, był najebany i po całej sytuacji puscily mu nerwy. Co innego gdyby to on szukal zadymy, zaczepial ludzi i milicje, to pierwszy bym go jebal ale tutaj to on jest pokrzywdzonym. A albańcom coś zrobili? Pewnie nic. Albanczycy to sama mafia- narkotyki, handel bronią i ludzmi, gwałty. Wyjatkowe ścierwo.
Zgadzam się
Dobra, ale to z „albańskimi brudasami” to jedna z wersji. Inna mówi, że doszło po prostu do bójki i kiedy policjant – w cywilnych ciuchach – próbował ją przerwać, to też mu się dostało od Maguirego. A w takiej sytuacji to już nie stawanie w obronie siostry, tylko po prostu napaść.
Albanczycy to ścierwo? To czemu jak bylem tam 10 dni, bawiłem się w lokalach z „ich” dziewczynami i oprócz tego, że wszyscy byli super mili nie spotkało mnie nic więcej. Czyli to, że bronil siostry oznacza, że musi dawać łapówki? Jak dla mnie zachował się jak typowy angol a urlopie i myślał, że wszystko mu wolno bo jest ANGLIKIEM.
-Przed klubem albański gang dźgnął siostrę Maguire’a
-Harry z bratem stanęli w jej obronie
Każdy normalny facet gdyby widział, że coś grozi jego rodzinie zachowałby się tak samo.
A to, że przehulał 60 tysięcy funtów to nie powinno nikogo interesować bo to nie wasze pieniądze
Ale problem nie polega na tym że naklepali jakimś gangusom tylko, że potem się obsrał na posterunku próbował przekupić gliniarzy żeby nie robili szumu i pultał się do policmajstrów. Każdy kto oglądał jakiekolwiek nagrania z zamieszek w Grecji wie, że tam bagiety się nie patyczkują tylko najpierw napierdalają a potem pytają kogo.
Jakim cudem ten przeciętny piłkarz jest najdroższym obrońcą w historii? Brawo Mon€ych€$t€r Unit€d – nie pierwszy i nie ostatni raz psują rynek transferowy.
W UK są określone zasady dla tzw. home grown players. Dlatego transfery piłkarzy brytyjskich osiągają takie kwoty. Masz dobrego typa i jednocześnie zwalniasz jedno miejsce w składzie dla non-home grown playera, którego możesz taniej ściagnąć z Europy. Można zawsze wpisywać samych juniorów, ale wtedy można zaburzyć głębię składu itd.
Popsuty to ty masz łeb.
Obrzydliwym jest fakt przekupstwa… Wiesz?kim jestem kapitanem MU, hooy ci w doope …kapitanem jestes ale do tego nedznym czlowiekiem bez dumy i honoru… Morda w kubel i przepraszam za zaklocanie porzadku… Albanczycy wpindol spuscili i sie harry uniosl…. Zwyklak siedzi 5 lat harry zaplacil pol tygodniowki i sprawa pozamiatana…smutne
Najdroższy kawałek drewna w historii ludzkości …
Ale o co chodzi? Pojechał na wakacje z rodziną. Siostra dymiła do albańskich osiłków? Jeśli dymiłby piłkarz to on by dostał wpierdol a nie siostra. Chcieli jechać do szpitala a jakiś jebany nadgorliwiec zawiózł ich na policje to się wkurwił. A że chciał przekupić to w jego przypadku nie takie głupie. Chciał sobie kupić spokój medialny za ułamek swojej pensji.