Pierwsze plusy Probierza: odpalenie Bednarka i Linettego
Cieszą mnie powołania Michała Probierza, bo mam dowód, że selekcjoner ogląda mecze. I nie chodzi mi o mecze ligowe, a o spotkania reprezentacji. To już dużo, bo poprzednik – zdaję się – nie robił nawet tego. To znaczy stał przy linii i patrzył, ale patrzeć, a widzieć to zasadnicza różnica. Santos nie widział niczego poza paczką papierosów i swoim kontraktem, za który mógł kupić wiele paczek papierosów. Nie widział na przykład tego, że Bednarek nie nadaje się obecnie do reprezentacji. […]
Paweł Paczul
• 3 min czytania
41