Wstyd
Na pewno byli dziś tacy, którzy po naszym prowadzeniu 1:0 uwierzyli, że to może być kolejny „taki” mecz drużyny Michniewicza. To znaczy – tamci cisną, prowadzą grę, ale to my dzięki jednej akcji, a potem defensywie i bożej opatrzności wywozimy zwycięstwo. Przez pewien czas mogliśmy się łudzić, że tak będzie. Ale ostatecznie pewnie nawet gdybyśmy grali w trzynastu, ba, piętnastu, nie zatrzymalibyśmy Belgów. Za szybcy. Za dobrzy. Za mocni. A my… Skompromitowani. Fajnie, że zaskoczyliśmy ich piękną […]
Paweł Paczul
• 4 min czytania
298