Dzisiaj jesteś na dnie, a za pięć lat możesz być polskim Vardym
Miałem osiemnaście lat, gdy przyjechałem do Anglii ze śpiworem i kilkoma kanapkami w plecaku. Spałem dwa dni pod bramą ośrodka treningowego Southampton. Wyszedł ochroniarz, pyta skąd jestem. Łamanym angielskim odpowiedziałem, że jestem z Polski i szukam klubu. On na to, że nie ma szans, że tu jest rozwinięty skauting, a nie że ktoś z ulicy przychodzi i będzie trenował. Ale nie poddałem się. Drugiego dnia przyszedł ten sam ochroniarz, zawołał mnie do środka, a tam czekał trener zespołu U18. Dostałem […]
redakcja
• 14 min czytania
0