Najgłupszy szalik w historii. MK Dons i Wimbledon
Różne widzieliśmy w życiu szaliki. Zaczynało się bodajże od wełnianych, długich, takich, że nieco niższy i szczuplejszy kibic mógł się opatulić od stóp do głów. Potem tkane. Drukowane. Proste pasiaki. Efektowne, z bajerami, czasem nawet imitujące “3D”. Ciepłe, które doskonale sprawdzały się na beznadziejnych meczach Pucharu Ligi (pamiętacie!?) w zimne, wtorkowe wieczory. Z hasłami kreatywnymi, szlachetnymi, obrzydliwymi i haniebnymi. Naprawdę, uważamy, że w kwestii piłkarskich ocieplaczy szyi jesteśmy […]
redakcja
• 3 min czytania
1