Gdy wracamy pamięcią do mistrzostw świata w 2018 roku, czujemy negatywne emocje. Ma tak chyba każdy kibic reprezentacji Polski, który liczył na „coś więcej”. Nasza kadra zawiodła wtedy po całej linii, do czego wrócił w hiszpańskich mediach Robert Lewandowski.
Obecny kapitan reprezentacji przyznał, że ta porażka sprzed czterech lat wciąż w nim tkwi. Zwraca uwagę przede wszystkim na fakt, że polska drużyna nie kreowała wystarczająco dużo okazji bramkowych. Robert nie miał możliwości wpłynięcia na losy spotkań w taki sposób, jakiego oczekiwał:
– To było jedno z największych rozczarowań w mojej karierze. Nie tylko dlatego, że odpadliśmy z mundialu po fazie grupowej, ale przede wszystkim dlatego, że nie stwarzaliśmy sobie żadnych okazji. Nie miałem szans, nie strzeliłem żadnego gola. To wciąż boli. To była porażka moja i całego zespołu. Czułem ogromne rozczarowanie.
Przypomnijmy: Robert Lewandowski jeszcze nie strzelił gola na mundialu. W Rosji na listę strzelców wpisywali się jedynie Grzegorz Krychowiak i Jan Bednarek.
WIĘCEJ O LEWANDOWSKIM:
Fot. Newspix