Manchester City pozyskał nowego lewego obrońcę. Został nim Sergio Gomez, który ostatnio grał w Barcelonie.
Angielski klub potwierdził więc to, co było wiadomo już od dłuższego czasu. Belgowie zarobią za hiszpańskiego zawodnika 11 milionów funtów. Piłkarz jest wychowankiem Barcelony. Nie przebił się w Borussii Dortmund. Zaczął grać regularnie w hiszpańskiej Huesce, a w poprzednim sezonie był czołowym obrońcą Anderlechtu.
Czy ma jakość, która pozwoli mu przebić się w Manchesterze City? Sami Anglicy nie traktują go jako pewniaka, bo szukają jeszcze innych opcji na lewą obronę. Jak podaje „The Telegraph”, na ich celowniku mają znajdować się Renan Lodi (Atletico), Raphael Guerreiro (BVB), Borna Sosa (VfB Stuttgart), Kieran Tierney (Arsenal) i Rayan Ait-Nouri (Wolverhampton). „Obywatele” muszą załatać lukę po odejściu Ołeksandra Zinczenko do Arsenalu.
Celem transferowym numer jeden na tę pozycję był dla City Marc Cucurella. Klub z Manchesteru wykładał na niego 40 milionów, czyli mniej, niż oczekiwało Brighton. Finalnie trafił do Chelsea za ponad 60 milionów funtów.
Sergio Gomez podpisał czteroletni kontrakt.
WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- Darwin z nagrodą Darwina. Falstart Liverpoolu
- Dno. Dlaczego Manchester United jest aż tak beznadziejny?
- Tottenham znów jest mocny. Ale czy rzuci wyzwanie City i Liverpoolowi?
Fot. newspix.pl