Wielotygodniowa saga transferowa wreszcie dobiegła końca. Makana Baku został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Legii Warszawa. Skrzydłowy podpisał ze stołecznym klubem trzyletni kontrakt.
Baku przyleciał do Warszawy już na początku tygodnia, by przejść testy medyczne przed podpisaniem kontraktu. Dni mijały, natomiast klub dalej nie ogłosił transferu. Jak informował Piotr Koźmiński z portalu WP SportoweFakty sprawa opóźniała się z powodu braku dokumentów, które posiadał turecki zespół niemieckiego skrzydłowego – Goeztepe. Bez nich Legia nie mogła zgłosić piłkarza do gry.
– Widzowie Ekstraklasy doskonale znają Makanę – pokazał się w naszej lidze z bardzo dobrej strony. Opuścił Ekstraklasę na rok. Dlaczego wraca? Jest to piłkarz, który pasuje nam profilowo, jest w odpowiednim wieku. Ma 24 lata, duże doświadczenie, jednocześnie kilku lat mu brakuje do piku rozwojowego, więc może być jeszcze lepszym piłkarzem. Ma dobre statystyki piłkarskie i kinematyczne, które wskazują, że ma duży potencjał – może biegać dużo i szybko. Pewnie na początku może być wykorzystany w mniejszym wymiarze czasu i będzie odpowiednio wprowadzony. W bardzo krótkim okresie będzie gotowy, żeby grać 90 minut, jeśli wygra rywalizację. Makana jest przewidziany na pozycję skrzydłowego, gdzie potrzebujemy zawodników. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować kolejne transfery na tę pozycję – mówi dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Skrzydłowi będzie występował w stołecznym klubie z numerem 28.
– Jestem bardzo podekscytowany. Chcę pokazać najlepszą wersję siebie. Najważniejszą rzeczą, o której wszyscy wiedzą jest to, że chcę wygrywać. Czuję duże zaufanie ze strony klubu. Czuję pewność od wszystkich – dyrektora sportowego, trenera, każdego pracownika klubu – mówił Makana Baku tuż po podpisaniu umowy.
Baku w poprzednim sezonie w Goeztepe rozegrał 21 meczów, w których zdobył trzy gole i miał jedną asystę. W Polsce lepiej jest jednak znany ze względu na grę w Warcie Poznań. Już rok temu Legia chciała pozyskać skrzydłowego. 24-letni Niemiec wybrał wtedy jednak opcję turecką. W Goeztepe nie poszło mu najlepiej, spadł z drużyną do drugiej ligi i postanowił wrócić do Polski. Według różnych doniesień Wojskowi zapłacili za Baku ok. 350 tysięcy euro.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Moulin: Gol z Realem? Każdy o tym marzy, specjalnie grałem bliżej ich bramki!
- Vesović: W Legii pokazali, że mnie nie szanują
- Rok zaciskania pasa i zaciskania zębów. Legia nie ma powodów, by się napinać
- Oficjalnie: Legia ściągnęła z Rakowa Marka Śledzia
fot. Newspix