Reklama

Ofensywni pomocnicy? Największy skarb Ekstraklasy

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

29 maja 2022, 10:14 • 6 min czytania 17 komentarzy

Bramkarze? No nie był to ich wielki sezon. Obrona? Było w kim wybierać, choć brakowało też na bokach defensywy głębi w rankingu. Skrzydła? Bywało lepiej, ale nie będziemy narzekać. Prawdziwe gwiazdy naszej Ekstraklasy to jednak “dziesiątki”. Ofensywni pomocnicy do tego stopnia błyszczeli w tym sezonie, że gdyby ktoś wytypował tylko z nich TOP3 najlepszych zawodników sezonu, to specjalnie byśmy nie protestowali.

Ofensywni pomocnicy? Największy skarb Ekstraklasy

Generalnie tak na przestrzeni ostatnich lat czołowymi postaciami ligi były właśnie “dziesiątki”, a teraz jest ich nawet więcej, bo wiele zespołów przeszło na grę w ustawieniu 1-3-4-2-1. Na skrzydłach pojawiają się wahadłowi, za kreację odpowiadają właśnie ustawione równolegle wobec siebie dwie “dziesiątki” i tym samym my możemy wybierać w większej puli piłkarzy.

Ranking: najlepsi ofensywni pomocnicy Ekstraklasy 21/22

Ivi Lopez

Jakkolwiek szeroka by ta pula w tym sezonie była, to najlepszym ofensywnym pomocnikiem sezonu może być wyłącznie Ivi Lopez. Piłkarz sezonu, król strzelców, lider wicemistrza kraju. Ktoś powie – oooo, ale jak to tak, przecież dużo z tych goli strzelił z karnych! No dobrze, ale spójrzmy na liczby goli oczekiwanych i asyst oczekiwanych. Owszem, Lopez strzelał gole z jedenastek, natomiast miał xG na poziomie 14,72 i strzelił z tego 20 goli (czyli o ponad pięć więcej niż zakładałby algorytm – największa różnica w czołówce strzelców ligi), a do tego miał xA na poziomie 8,02 (drugi wynik w lidze za Josue) i skończył tylko z pięcioma asystami. Czyli mówiąc wprost: Lopez strzelał z sytuacji, z których teoretycznie strzelić nie musiał, a do tego posyłał bardzo dobre podania, jednak koledzy je marnowali.

Zresztą oddajmy głos samemu Joao Amaralowi, którego Lopez wyprzedził w naszym rankingu. – Prawda jest taka, że na chwilę obecną to nie jest wybór „albo Amaral, albo Lopez”. Na ten moment Ivi jest najlepszy w Ekstraklasie. Ma najlepsze statystyki. Że strzela z karnych? To nie ma znaczenia. Gol jest golem, nie ma znaczenia czy z akcji, czy z karnego – mówił w rozmowie z nami.

Reklama

Najwięcej goli spoza pola karnego, najwięcej goli z rzutów wolnych, siódmy najczęściej dryblujący piłkarz ligi, czwarty piłkarz ligi pod względem liczby kluczowych podań, trzeci w zestawieniu liczby tzw. smart passes, ósmy jeśli chodzi o rajdy progresywne.

Absolutny kozak sezonu. Jeśli Lopez jest najlepszym piłkarzem tego sezonu (a jest), to oczywiste, że musi być też najlepszy na swojej pozycji.

Joao Amaral

Pech Portugalczyka polega na tym, że grał w jednej formacji z Lopezem. Przecież Amaral zaliczył fantastyczny sezon, absolutnie najlepszy w swojej karierze. Był liderem, pierwszoplanową postacią mistrzowskiego Kolejorza. Skończył sezon z czternastoma golami i ośmioma asystami. Liczby – jak na Ekstraklasę – fantastyczne. A przecież miał swoje problemy zdrowotne, przeszedł covid, doznał urazu w meczu ze Śląskiem, który miał go wykluczyć na kilka tygodni. Wiosną po komplikacjach zdrowotnych spuścił nieco z tonu, zwłaszcza na początku rundy, ale później znów świecił najjaśniej w całym Lechu.

Gram lepiej, zmieniam się jako piłkarz, rozwijam się też jako człowiek. Po prostu się uczę. Ale nie ma takiego jednego powodu, który teraz rzucę i powiem “dlatego jestem w świetnej formie”. Trener Skorża dał mi pewność siebie, komfort, zaufanie, rozmawia ze mną, stara się mnie nauczyć pewnych ruchówmówił na naszych łamach.

Bez dwóch zdań – gdyby nie Ivi, to Amaral byłby najlepszym ofensywnym pomocnikiem, najlepszym pomocnikiem, a pewnie i najlepszym piłkarzem ligi.

Reklama

Josue

A gdyby Josue grał w lepszej drużynie… Ciągle wraca ta myśl i ta zagwozdka: czy Josue wyróżniał się na tle tak przeciętnego zespołu i dlatego go tak doceniamy? A może w lepszym otoczeniu wykręciłby jeszcze lepsze liczby?

Nam bliżej do tej drugiej tezy.

Dość symptomatyczny jest rzut oka na statystyki podań w Ekstraklasie. Gdzie się zatrzymać, tam obok numeru “1” jest portugalska flaga i nazwisko Josue. Najwięcej podań w lidze, najwięcej prostopadłych podań w lidze, najwięcej podań w ofensywną tercję, najwięcej tzw. smart passes, do tego drugi najlepszy wynik pod względem zagrań w pole karne, drugi jeśli chodzi o podania progresywne i trzeci jeśli chodzi o długie podania.

No i najwięcej asyst w lidze.

Jeśli ktoś nadal twierdzi, że “grubas w Legii może pograć, ale puchary by go zweryfikowały!”, to… to w sumie niech tak twierdzi, jego sprawa. Faktem jest natomiast, że Josue na tle legijnej bryndzy zaliczył sezon spektakularny, a na tle ligi bardzo, bardzo dobry.

Nowak, Podolski, Kowalczyk i inni — najlepsi ofensywni pomocnicy Ekstraklasy 2021/22

Podium odjechało reszcie stawki, ale też nie popadajmy w tony, że poza trio hiszpańsko-portugalskim nie ma w kim wybierać. Wręcz przeciwnie. Tuż za czołową trójką postawiliśmy na zabrzański duet. Bartosz Nowak z Lukasem Podolski we dwójkę sieknęli razem siedemnaście goli, zaliczyli jedenaście asyst i cztery asysty drugiego stopnia. Gdyby na wiosnę został w Zabrzu Jimenez… A, dobra, nie ma co godoć, jak mawia Podolski. Czy byliśmy optymistami przed transferem “Poldiego”? No niekoniecznie. Obawialiśmy się, że więcej będzie wybierania sobie meczów, jazdy na “Mam Talent” do Niemiec i “ojej, boli mięsień, oj boli”. Tymczasem gdy już mistrz świata wszedł na właściwie obroty, to był czołową postacią ligi. Gole, asysty (i jeszcze sporo podań, które powinny zakończyć się dopisaniem +1 w liczbie asyst, ale były marnowane przez kolegów), ale i takie mentalne zaangażowanie w grę. Pozytywne zaskoczenie. Nowak? Kolejny udany sezon, był bliski wykręcenia double&double. Na delikatny minus to, że zdarzają mu się puste przeloty w meczach, w których znika jak swego czasu znikał Filip Starzyński. Ale to może już czas na pójście do klubu o poziom lepszego?

Nowak zgodnie z oczekiwaniami, Podolski pozytywnie zaskoczył, a Sebastian Kowalczyk? W sumie – też pozytywnie zaskoczył. To nie tak, że wcześniej grał słabo. Grał nieźle, ale nie notował liczb, a jego wpływ na grę zespołu nie był aż tak istotny, jak w tym roku. Owszem, liderem drużyny byli Grosicki czy Dąbrowski, ale jeśli mielibyśmy wskazywać tego piłkarza, który deptał im po piętach w dźwiganiu odpowiedzialności za grę, to byłby to Kowalczyk. Sześć goli (trzeci wynik po Grosickim i Zahoviciu), cztery asysty (najwięcej w Pogoni po Grosickim) i sześć asyst drugiego stopnia (najwięcej w zespole).

Wolski, van Amersfoort, Imaz i inni – najlepsi ofensywni pomocnicy Ekstraklasy 2021/22

Mieliśmy kilku kandydatów na kolejne miejsca w rankingu. Ostatecznie po długich rozmowach wypadł z czołówki Mateusz Szwoch, nie znalazło się też miejsce dla Filipa Starzyńskiego. Inni albo mieli lepsze sezony tak holistycznie, albo grali mniej, później mieli problemy ze zdrowiem, ale za znakomitą jesień zasłużyli, by umieścić ich w TOP10.

W tej drugiej grupie są Jesus Imaz oraz Mateusz Mak. Hiszpan pewnie biłby się z czołową trójką “dziesiątek” o miejsce na podium zestawienia, ale poważny uraz kolana wykluczył go z gry na niemal całą rundę wiosenną. Do czternastej kolejki sieknął siedem goli i zaliczył dwie asysty. Od listopada do końca kwietnia nie grał wcale. Wrócił na trzy mecze i… strzelił dwa gole. Na wagę remisu i zwycięstwa. Jaga po prostu była zespołem, gdzie jeden gość stanowił 80% wartości ataku.

W przypadku van Amersfoorta też więcej ważyła świetna jesień niż przeciętna wiosna. Ale nie ma przypadku w tym, że wokół Holendra chodzi m.in. Schalke 04. Pelle był rzucany po pozycjach, grał w środku, jako ofensywny pomocnik, ale i w ataku. Jego mecz sezonu? Zdecydowanie ten z hat-trickiem w Gliwicach.

A na siódmym miejscu znalazło się miejsce dla Rafała Wolskiego. Dajcie zdrowie temu facetowi, a będzie kim cieszyć oko jeszcze kilka dobrych sezonów w tej lidze. Szkoda, że co jakiś czas wypada na tydzień, na miesiąc, bo jesteśmy ciekawi tego – gdzie ten gość ma sufit? Czy to solidne granie w Płocku, a może bycie czołową postacią mocnego klubu z czołówki ligi?

Tak czy siak – podoba nam się to zestawienie. Było w kim wybierać, nikogo nie braliśmy z braku laku, a poziom ścisłej czołówki jest najwyższy ze wszystkich rankingów pozycyjnych tego sezonu w Ekstraklasie.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

17 komentarzy

Loading...