Dwa tygodnie temu reprezentanci Polski podjęli decyzję o niechęci gry z reprezentacją Rosji w barażu do mistrzostw świata. Wszystko przez atak tego państwa na Ukrainę. Na kanale “Foot Truck” o kulisach ustalania takiej decyzji przez reprezentantów wypowiedział się Tymoteusz Puchacz.
– Jest grupa na WhatsAppie. Tam to “śmigało”. Wszelkie tematy wokół reprezentacji są tam poruszane. Nie było mowy o graniu, decyzja była jednogłośna. Wszyscy byli za tym, żeby się solidaryzować. To trwało 10 minut. Szybka decyzja – powiedział lewy obrońca.
Wypowiedział się także na temat stresu, jaki przeżył w związku z obecnością na Ukrainie swojego przyjaciela – Tomasza Kędziory. – My się znamy od dzieciaka. To właściwie rodzina. Strasznie dramatyczne dni. Cały czas był telewizor, telefon, internet, wiadomości. Trochę mi ulżyło, od kiedy Tomek wrócił do Polski. To było dla mnie najważniejsze. Rodzina ponad wszystko – powiedział Puchacz.
Czytaj więcej o reprezentantach Polski:
- Matty Cash zachwyca zarówno na boisku, jak i poza nim
- Powrót Krystiana Bielika do reprezentacji
- Kamil Jóźwiak w Charlotte FC. Będzie lepiej niż w Championship?
Fot. FotoPyk