Redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”, Paweł Wołosik, informuje o decyzji czeskiej federacji w sprawie potencjalnego meczu z Rosją. O decyzji, której nie ma. Czesi zdecydowali, że nie zbojkotują spotkania barażowego.
Przypomnijmy – polska reprezentacja dziś jako pierwsza ogłosiła oficjalnie, że nie zagra z Rosją o awans na mistrzostwa świata. Jeszcze dziś szwedzka federacja poparła polskie stanowisko i również stwierdziła, że nie zamierza grać z agresorem. W barażowej czwórce są jeszcze Czechy.
Wołosik informuje o rozmowie Cezarego Kuleszy z prezesem czeskiej federacji piłkarskiej, która trwała ponad pół godziny. Prezes PZPN miał zachęcać do rezygnacji z meczu z kadrą reprezentującą kraj, który napadł na Ukrainę. Sternik czeskiego futbolu miał postulować z kolei, że nie zamierza bojkotować ewentualnego finału barażów. “Co usłyszał Kulesza? Że teraz jest weekend, że w sobotę lub niedzielę nie należy podejmować takich decyzji, że lepiej poczekać do poniedziałku i na spokojnie się zastanowić!” – czytamy w artykule “Przeglądu Sportowego”. W pierwszym meczu Czechy mają zmierzyć się ze Szwecją. W drugim – już czysto teoretycznie – na zwycięzcę miał czekać ktoś z dwójki Polska – Rosja.
Redaktor „PS” dodaje, że na czeską federację naciskał polski rząd. Ale nawet to nie zachęciło naszych południowych sąsiadów do poparcia stanowiska polskiej reprezentacji.
WIĘCEJ O AGRESJI ROSJI NA UKRAINĘ:
- Dla nas Polacy już są mistrzami świata
- „Jeśli nie chcesz łączyć polityki ze sportem, ktoś zrobi to za ciebie”
- Gazprom, FIFA i mundial. Jak i dlaczego Rosja kupiła futbol?
- Jak polski sport reaguje na wojnę?
- Boniek: Nie jestem tłustym kotem
- Baszkirow: – Nienawidzę wojny. Nie potrafię jej zaakceptować
- Neutralny teren, naprawdę? Smutna kompromitacja UEFA
- Gdzie kończy się wstyd, a zaczyna hańba
Fot. FotoPyK