Radomiak Radom wygrywając w Lubinie odniósł czwarte z rzędu zwycięstwo w Ekstraklasie i zajmuje już piąte miejsce w tabeli. Trener Dariusz Banasik nie znajdował się jednak w sielankowym nastroju ze względu na czerwoną kartkę Karola Angielskiego.
– Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ jest to nasze czwarte zwycięstwo z rzędu, nawet nie pamiętam, który mecz bez porażki. Przede wszystkim cieszy wygrana na wyjeździe. Mamy dobry bilans u siebie, ale powiedziałem chłopakom, że musimy grać pewnie na wyjazdach i z takim nastawieniem tu przyjechaliśmy – zaczął opiekun beniaminka, cytowany przez Zaglebie.com.
– Na początku Zagłębie trochę nas przycisnęło, potem się otrząsnęliśmy i przeprowadzaliśmy groźne ataki. Po dobrym zachowaniu w polu karnym zdobyliśmy bramkę na 1:0, następnie na 2:0. Trochę odrobiliśmy lekcje, bo wiedzieliśmy jakie Zagłębie ma plusy i minusy. Jest to zespół dobry w ofensywie, ale w defensywie przydarzają im się błędy, które my dziś wykorzystaliśmy. Druga połowa była bardzo nerwowa, zaczęło się od rzutu karnego. Nie chcę podważać decyzji sędziowskiej, ale na szczęście dla nas, karny był niewykorzystany i to był kluczowy moment w tym meczu. Gdyby Starzyński strzelił na 2:1, to być może losy meczu by się odwróciły, ale bardzo dobrze zachował się Filip Majchrowicz. Później nasz napastnik dostał drugą żółtą kartkę, nie wiem czy zasłużoną, ale ja się denerwuję, bo za cztery dni gramy kolejny mecz na wyjeździe i wiedziałem, że to nas będzie kosztowało dużo sił – dodał.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale zawsze studzę te emocje i uważam, że stać nas na jeszcze lepszą grę. Pomimo że jesteśmy beniaminkiem, chcemy grać ofensywnie i odważnie. Myślę, że w najbliższym meczu również tak zagramy, także dzisiaj należą się brawa dla zawodników, sztabu i kibiców. Uważam, że gospodarze mają teraz lekką zadyszkę, ale tak się zdarza i na pewno podniosą się w pewnym momencie, dzięki czemu wyniki będą lepsze – zakończył Banasik.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. Newspix