Kamil Wojtkowski w atmosferze skandalu odchodził z Jagiellonii Białystok, ale mimo ciągnącej się już od wielu miesięcy złej passy zaliczył miękkie lądowanie. 23-letni pomocnik podpisał kontrakt z Volos FC.
To siódmy zespół minionego sezonu greckiej ekstraklasy. Wojtkowski związał się z nim na rok z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Piłkarz ten latem ubiegłego roku rozstał się z Wisłą Kraków, w której rozczarował. Nowy klub znalazł dopiero w listopadzie, wiążąc się z Jagiellonią. Skończyło się na siedmiu meczach ligowych i zakończeniu współpracy z winy zawodnika pod koniec marca. Wojtkowski jadąc autem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a uciekając spowodował stłuczkę i próbował zbiec z miejsca wypadku. Na dodatek potem pozytywny okazał się wynik jego narkotestu. Decyzja “Jagi” mogła być tylko jedna – wyrzucenie z klubu.
Wojtkowski otrzymał od losu kolejną szansę, by nie przepaść w poważnej piłce. Być może już ostatnią.
Fot. FotoPyK