Fatalny mecz ŁKS-u. Przegrali z oustiderem

redakcja

Autor:redakcja

10 kwietnia 2021, 17:33 • 2 min czytania

Dziwne są dzieje ŁKS-u w ostatnich miesiącach. Dość nagłe zwolnienie Kazimierza Moskala w Ekstraklasie, którego zastąpiono Wojciechem Stawowym. ŁKS ze Stawowym się nie utrzymał, po spadku wyglądał świetnie, ale i tu potem wyhamował. Po nie takim najgorszym meczu z Widzewem Stawowy zleciał ze stołka, a przyszedł trener uznany, Ireneusz Mamrot. Problem w tym, że za Mamrota poprawy gry na pewno nie widać. Dzisiejsza porażka z Resovią w tym kontekście jest bardzo bolesna.

Fatalny mecz ŁKS-u. Przegrali z oustiderem
Reklama

Resovia – jeden z najgorszych zespołów w lidze. Walczący desperacko o utrzymanie beniaminek. ŁKS – potrafiący zimą ściągnąć zawodników pokroju Rygaarda czy Ricardinho, którzy wzmocniliby niejeden klub Ekstraklasy. Ambicje łodzian były bardzo jasne – bezpośredni awans.

Tymczasem ŁKS dzisiaj nie potrafił ani razu pokonać bramkarza Resovii. Tyle siły ognia z przodu, a bez gola. To bardzo niepokojące, bo jest w tym pewna konsekwencja, łodzianie pod Mamrotem wyglądają po prostu źle. Tydzień temu ledwo wygrali u siebie z Bełchatowem po rzucie karnym.

Reklama

Jakby tego było mało, jedynego gola, który pogrążył łodzian, strzelił Jakub Wróbel, były ŁKS-iak, którego pozbyto się w klubie bez żalu.

ŁKS ma 43 punkty i jest na trzecim miejscu w tabeli, ale jak tak dalej pójdzie, również Górnik Łęczna zwiększy przewagę nad łodzianami i trzeba będzie liczyć na sukces w barażach. Patrząc po aktualnej formie ŁKS-u, trudno jednak wierzyć, że tam będą faworytem.

Resovia – ŁKS 1:0

Wróbel 57

Fot. NewsPix

Najnowsze

Anglia

Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana

Wojciech Piela
1
Dorgu bohaterem Old Trafford w Boxing Day. Skromna wygrana
Reklama
Reklama