Bąk: Helik? Nie można robić takich numerów. Ja wygniotłem dupę na ławce

Były reprezentant Polski, Jacek Bąk, został przepytany przez dziennikarzy „Onetu” po meczu z Węgrami. Stoper, który zaliczył 96 występów w biało-czerwonych barwach, komentował głównie decyzje Paulo Sousy dotyczące linii defensywnej. Bąkowi nie spodobało się to, że Portugalczyk postawił na Michała Helika. – Trener nie może robić takich numerów, że rzuca chłopaka na głęboką wodę. Nie w takim meczu. Młodych piłkarzy trzeba wprowadzać umiejętnie – stwierdził.

Bąk zaznaczył, że Helik w Anglii zrobił postęp, jednak kadra to co innego. Posłużył się przy tym auto przykładem, bo on sam zaczynał karierę w kadrze na ławce rezerwowych. – Pamiętamy, że Kazimierz Górski nagle wprowadził do składu Władysława Żmudę, a Polska została trzecią drużyną świata. Ale nie każdy jest Żmudą. Ja na początku wygniotłem dupę ładnie na ławce podczas meczów kadry, ale przynajmniej zobaczyłem, jak to wszystko wygląda – stwierdził były zawodnik Lyonu.

Rzeczywiście – Jacek Bąk debiutował w reprezentacji Polski w meczu towarzyskim. Na trzy pierwsze mecze eliminacji do EURO usiadł na ławce rezerwowych, mimo że w dwóch pierwszych biało-czerwoni grali z San Marino. Czyli z rywalem, który pozwalał na eksperymenty. Wychowanek Motoru Lublin odniósł się też do tego, że przez wystawienie Helika ze składu wypadł Kamil Glik.

– Nie można zrezygnować z Glika. Nie jest to może dla Sousy wymarzony typ zawodnika, ale on jest jeszcze w stanie dać bardzo dużo tej kadrze. Przy nim dużo lepiej wygląda też Bednarek. Wydaje mi się, że gdyby był Kamil, to nie doszłoby do takiego błędu. Nie może być tak, że wychodzimy tak wysoko pressingiem i dostajemy bramkę – stwierdził Bąk.

Pierwszy występ reprezentacji Polski pod wodzą nowego trenera trochę Bąka rozczarował. Całość były obrońca skwitował tak, że wina za Portugalczyka nie wypije. – Na razie porto na cześć Sousy nie otwieram. Niech nie robi takich numerów.

fot. Newspix