Reklama

Weszło typuje z Totolotkiem, czyli przeliczyć Ekstraklasę!

redakcja

Autor:redakcja

21 września 2018, 08:34 • 5 min czytania 7 komentarzy

Tydzień temu rozpoczęliśmy jedną z najtrudniejszych misji w naszej bujnej karierze. Totolotek poprosił nas: panowie, przewidźcie, co stanie się w Ekstraklasie. Jako że to zadanie z gatunku tych niewykonalnych, początkowo nieco się opieraliśmy, ale skuszeni wizją milionów monet od naszych ziomków stanęliśmy w szranki z najbardziej nieprzewidywalną ligą świata. Podsumowanie ubiegłego tygodnia zamknijmy tym, że w piątek trafiliśmy oba mecze, po kursach 2,25 i 3,60. Potem było… różnie. Okej, czas na kolejną serię spotkań! 

Weszło typuje z Totolotkiem, czyli przeliczyć Ekstraklasę!

Totolotek oferuje kod bonusowy za rejestrację dla nowych graczy!

Pogoń Szczecin – Wisła Kraków, piątek, 18.30

TYPER: Michał Sadomski
TYP: 2
KURS W TOTOLOTKU: 2,65

Przed meczem układ sił wydaje się oczywisty – Wisła gra najlepszą piłkę w Polsce, natomiast Pogoń jest słaba jak nigdy i kompletnie nie ma kim straszyć z przodu. No i nie potrafi wygrać meczu. Jeżeli Biała Gwiazda zostanie zatrzymana w Szczecinie, to właściwie jakiekolwiek przewidywania w ekstraklasie stracą sens. Z jednej strony to raczej nie będzie łatwy mecz dla przyjezdnych, ale po rozjechaniu Lecha i Lechii piątką chyba już można czegoś od tej drużyny oczekiwać. A już na pewno trzech punktów ze słabiutką Pogonią. Dla mnie pewna dwójka.

Reklama

Arka Gdynia – Lech Poznań, piątek, 20.30

TYPER: Paweł Paczul
TYP:  poniżej 1,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 3,45

Nie jest łatwo przeprowadzać rewolucję i już wie to Zbigniew Smółka. Jego Arka miała być przyjemniejsza dla oka niż ta Ojrzyńskiego i być może nawet jest, ale punktów z tego brak. Drużyna męczy się na boisku, a trener na konferencjach, gdzie staje na głowie, by trochę wybielić ten czarny gdyński obraz. Na szczęście dla Arki ich następny rywal, Lech, też jest w dołku. Efektu w postaci zwycięzcy nie przewidzę, ale będzie nudno.

Cracovia – Wisła Płock, sobota, 15.30

TYPER: Karol Bochenek
TYP: obie strzelą
KURS W TOTOLOTKU: 1,70

Gdyby o kolejności tabeli Ekstraklasy decydowała liczba straconych goli, to i w Krakowie, i w Płocku byliby w dużo lepszych humorach. W końcu bramkarze Wisły oraz Cracovii w ośmiu meczach aż trzynaście razy wyciągali piłkę z siatki, co plasuje ich w ścisłej czołówce stawki. A skoro tak, to bezpośrednie starcie dwóch równie fatalnych defensyw po prostu musi skończyć się przynajmniej jedną sztuką wbitą przez obie strony. O Wisłę Płock jesteśmy spokojni, bo „Nafciarze” do tej pory strzelali i tracili w każdym meczu. O Cracovię trochę mniej, bo „Pasy” cały czas czekają na pierwszego gola przed własną publicznością. Jeśli jednak przy Kałuży myślą o przełamaniu, to w sobotę będą mieli ku temu idealną okazję. Nic tylko korzystać.

Reklama

Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin, sobota, 18.00

TYPER: Michał Kołkowski
TYP: poniej 1,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 3,15

„Czas pracy w Lubinie był na pewno ciekawym okresem”, „teraz koncentruję się na nowych wyzwaniach”, „dla nas każdy mecz jest szczególny” – zbulwersował wszystkich swoim przedmeczowym komentarzem Piotr Stokowiec. Jest to wypowiedź mniej więcej tak samo frapująca jak marcowa potyczka Lechii i Zagłębia. Padł wówczas bezbramkowy remis, prawdopodobnie najnudniejszy w dziejach futbolu. W bieżącym sezonie obie ekipy punktują całkiem solidnie i trzymają się w czołówce, ale ich mecze wciąż nie należą do tych, które pamięta się latami. No, chyba że akurat Wisła Kraków postanawia zrobić gdańszczanom jesień średniowiecza z czteroliterowej części ciała, którą nie jest ucho. Spodziewam się zatem zamkniętego spotkania, rozstrzygniętego przypadkowym trafieniem, po którym jedna z drużyn zacementuje dostęp do własnej bramki na amen.

Miedź Legnica – Legia Warszawa, sobota, 20.30

TYPER: Bartłomiej Szczęśniak
TYP: powyżej 3,5 gola
KURS W TOTOLOTKU: 3,10

Wydaje mi się, że ostatnie zwycięstwo Legii wynikało bardziej z beznadziejnej postawy ekipy z Poznania niż z nagłego wzrostu formy „Wojskowych”. Miedź nie bierze jeńców, gra ofensywnie, a obrona z Warszawy jeszcze nie wygląda na taką, która miałaby się oprzeć wściekłemu Ojaamie i napakowanemu Augustyniakowi. Ten pierwszy zresztą ma co legionistom udowodnić, a przypomnijmy że od czasu gdy ostatnio grał w Polsce chłopak zmienił trochę podejście i nauczył się asystować.

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice, niedziela, 15.30

TYPER: Przemysław Michalak
TYP: X
KURS W TOTOLOTKU: 3,40

Gospodarze nie wygrali od inauguracji sezonu i powoli zaczyna im się palić w dupkach. Władze klubu na razie deklarują pełne zaufanie do Tadeusza Pawłowskiego, ale wiadomo, że chodzi tylko o najbliższe dni. Nie będzie poprawy wyników, to zapewne skończy się klasyką – wypad. Przynajmniej w ataku znów jest możliwość roszad, bo do łask wrócił Arkadiusz Piech. Dla mnie faworytem jest Piast, bo świetnie punktuje, a mam wrażenie, że w tym zespole nadal są rezerwy (Badia dochodzi do formy, kontuzję leczy Jodłowiec, Sedlar tylko na ławce). Coś jednak czuję, że większą wolę zwycięstwa zobaczymy u piłkarzy Śląska, niż u mających teraz psychiczny luz gości i na remis to wystarczy.

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok, niedziela, 18.00

TYPER: Mateusz Rokuszewski
TYP: 2
KURS W TOTOLOTKU: 2,10

Obrona Górnika Zabrze niebezpiecznie zaczyna przypominać sytuację, w której liczymy, że odpowiednią ochroną na czas powodzi będą kalosze i dmuchany flaming. Zagłębie Sosnowiec powinno strzelić drużynie Marcina Brosza 3-4 bramki i ładnie ukłonić się publiczności. Ale Jagiellonia Białystok to nie Zagłębie Sosnowiec, więc stawiam na wygraną gości różnicą przynajmniej dwóch bramek.

Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec, poniedziałek, 18.00

TYPER: Jakub Olkiewicz
TYP: 1
KURS W TOTOLOTKU: 1,90

Korona Kielce wygrała tylko jedno z ostatnich czterech spotkań, a w jej grze i – może przede wszystkim – kadrze nie widać jakichś bardzo wyraźnych powodów, by przypuszczać, że zaraz nastąpi spektakularne odrodzenie. Wręcz przeciwnie, kielczanie, dokładnie tak jak w ubiegłych sezonach, zapowiadają się na typowych przedstawicieli ligowego dżemiku, którzy wprawdzie trzymają się bardzo daleko od strefy spadkowej, ale jednak: dość regularnie rozczarowują. Sęk w tym, że ilekroć rozsądek podpowiada, że Korona leci z ligi, bankrutuje, albo przynajmniej wpada w dołek – rzeczywistość płata psikusa i przynosi nagły skok formy u kielczan. Naiwne? Być może, ale na Koronę tym razem przyjeżdża Zagłębie Sosnowiec, według mnie – murowany kandydat do spadku. Stawiam, że to ten mecz, gdy Gino Lettieri przez 90 minut chodzi z zadartym nosem, a potem jeszcze dodatkowo unosi go na pomeczowej konferencji.

Fot. FotoPyK

 

Najnowsze

Piłka ręczna

Thriller w Lidze Mistrzów! Kielczanie odpadają po rzutach karnych

redakcja
2
Thriller w Lidze Mistrzów! Kielczanie odpadają po rzutach karnych

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Radomiak nie zmieni trenera. Maciej Kędziorek nadal będzie prowadził zespół

Szymon Janczyk
15
Radomiak nie zmieni trenera. Maciej Kędziorek nadal będzie prowadził zespół
Ekstraklasa

Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera

Szymon Janczyk
60
Lech znów próbował przekonać Skorżę. Kosta Runjaić kolejnym kandydatem na trenera

Komentarze

7 komentarzy

Loading...