Reklama

Do trzech razy sztuka? Jaga niekoniecznie najsilniejsza, ale zwycięska?

redakcja

Autor:redakcja

20 maja 2018, 16:05 • 8 min czytania 4 komentarze

Czy to się komuś podoba czy nie, zakończony dzisiaj sezon dobitnie pokazał, że Jagiellonię Białystok trzeba wymieniać w jednym szeregu z Legią Warszawa i Lechem Poznań, gdy ktoś spyta o najmocniejsze polskie kluby. To nie efemeryda pokroju Piasta Gliwice w sezonie 2015/16, wszak drużyna z Podlasia w ostatnich czterech latach o mistrzostwo biła się aż trzykrotnie. Zmienił się trener i udowodniono, że Białymstoku jest życie bez Michała Probierza, zmieniali się piłkarze, bo to ciągle klub, który musi sprzedawać, by funkcjonować na poziomie, ale nie zmieniły się ambicje. 

Do trzech razy sztuka? Jaga niekoniecznie najsilniejsza, ale zwycięska?

Z okazji kolejnej szansy Jagiellonii na historyczny sukces postanowiliśmy trochę powspominać. A dokładniej odpowiedzieć sobie na pytanie – czy ekipa z Białegostoku jest dziś mocniejsza niż paki, które grały na Podlasiu w sezonach, które kończyły się brązowymi i srebrnymi medalami? Szczerze mówiąc, mamy co do tego poważne wątpliwości, co nie oznacza, że tym razem nie będzie happy endu. Prosta sprawa – cała liga jest dziś najsłabsza od lat, więc nie tak silna jak wcześniej Jaga może z tego skorzystać.

A więc tak – w ramach zabawy zestawiliśmy ze sobą podstawowe jedenastki z medalowych sezonów. Oczywiście czasami już wybory do samego zestawienia są kwestią umowną, bo daną pozycje obstawiało dwóch, trzech czy nawet czterech graczy, ale wydaje się nam się, że ogólnego obrazu tym nie wypaczymy. Nierzadko też różnice między piłkarzami były tak minimalne, że wystarczyło lekko zmrużyć oczy, by rozstrzygnięcie było inne, ale o tym wszystkim poniżej.

BARTŁOMIEJ DRĄGOWSKI 2015 – MARIAN KELEMEN 2017 – MARIAN KELEMEN 2018

Tu sprawa jest prosta. Szanujemy to, co Marian Kelemen zrobił w zeszłym sezonie, a także to, jak prezentuje się w tym (wspomagany przez Mariusza Pawełka), ale Bartłomiej Drągowski w rozgrywkach 2014/15 był absolutnym objawieniem ligi i jej zdecydowanie najlepszym bramkarzem. Być może pamiętacie, że jeśli chodzi o tak zwane „brilliant saves” młody chłopak miał niemalże najlepszy wynik w całej Europie. W kolejnym sezonie był lekki zjazd, może też uderzenie sody, a już na pewno brak szczęścia, bo rywale rzadziej obijali słupki i poprzeczki, ale w analizowanym okresie Drągowski po prostu był kotem.

Reklama

WARSZAWA 08.06.2015 GALA EKSTRAKLASY - OFICJALNE ZAKONCZENIE SEZONU 2014/15 --- GALA POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE - THE OFFICIAL END OF SEASON IN WARSAW BARTLOMIEJ DRAGOWSKI FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

FILIP MODELSKI 2015 – ŁUKASZ BURLIGA 2017 – ŁUKASZ BURLIGA 2018

To były czasy, w których już wiedzieliśmy, że Modelski nie zostanie drugim Łukaszem Piszczkiem, a nawet nie jego pierwszym lub drugim zastępcą w kadrze, ale wydawało się, że przed nim wiele lat gry na poziomie solidnego ligowca. Późniejsze losy zawodnika Podbeskidzia zapewne doskonale znacie. Jeśli chodzi o Łukasza Burligę, to mamy przekonanie, że od momentu przeprowadzki z Krakowa, najwyższą formę osiągnął właśnie teraz pod wodzą Ireneusza Mamrota. Jasne, jesienią wylądował na okładce Przeglądu Sportowego z powodu powrotu starych demonów, ciągle zdarza mu się łapać głupie kartki i dziwnie zachowywać się na boisku (na przykład Poznań i gol Jóźwiaka), ale tak generalnie można na nim polegać. O ile jeszcze z zeszłym sezonie Michał Probierz szukał ratunku u Gordona czy uniwersalnego Grzyba, o tyle dziś Burliga daje jakość, gdy tylko może zagrać.

SEBASTIAN MADERA 2015 – IVAN RUNJE 2017 – IVAN RUNJE 2018

To był sezon życia Sebastiana Madery, gdzieś tam po cichu mówiło się nawet, że może powinien dostać szansę w kadrze. Jasne, młody i perspektywiczny już nie był, ale pamiętamy, że to trochę inny przypadek – facetowi zdrowie pozwoliło poważnie grać w piłkę dopiero w wieku 26 lat. 32-latek, który zakończył już karierę, niedawno wspominał nam w wywiadzie (KLIK), że trochę przekombinował, gdy po osiągnięciu takiej formy chciał postawić jeszcze jeden krok do przodu. Jednak mimo wszystko do swojego składu chętniej wzięlibyśmy dzisiejszego Ivana Runje niż tamtego Maderę, który bywał chimeryczny (jeszcze raz odsyłamy do wywiadu i wątku grząskich muraw). Chorwat jest odporny na wahania formy i wydaje nam się, że w rundzie finałowej zabrał Dilaverowi tytuł stopera sezonu. Może i w poprzednich rozgrywkach był groźniejszy pod bramką przeciwnika, ale to tylko dodatek. Najważniejsza kwestia to to, czy jest skałą w tyłach. Uważamy, że dziś Runje jest i to twardszą niż kiedykolwiek.

PLOCK 04.11.2017 MECZ 15. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2017/18 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH: WISLA PLOCK - JAGIELLONIA BIALYSTOK 1:2 TARAS ROMANCZUK IVAN RUNJE GUILHERME SITYA FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

Reklama

MICHAŁ PAZDAN 2015 – GUTI 2017 – NEMANJA MITROVIĆ 2018

Ciekawe zestawienie. Mamy Michała Pazdana, który jeszcze nie był odkryciem Adama Nawałki i czasami –  z powodzeniem – grywał jako defensywny pomocnik. W poprzednim sezonie wydawało się, że Guti jest idealnym partnerem dla Runje i ciężko będzie go wygryźć komukolwiek, tymczasem przyszedł Mitrović i okazał się jeszcze lepszy niż Brazylijczyk. I kto wie, być może zaraz zabierze też Chorwatowi tytuł lidera defensywy. Okej, by dokonać rozstrzygnięcia musimy przypomnieć jeszcze jedną rzecz – we wspomnianym sezonie Pazdan został wybrany najlepszym obrońcą ligi przez piłkarzy (naszym zdaniem był drugi, za Arajuurim),  a ani Mitroviciowi, ani tym bardziej Gutiemu takie coś nie groziło.

JONATAN STRAUS 2015 – PIOTR TOMASIK 2017 – GUILHERME 2018

O sezonie 2014/15 w zasadzie można zapomnieć. To była najsłabiej obsadzona pozycja Jagiellonii, trener Probierz cały czas szukał odpowiedniego piłkarza i nie znalazł. Sezon zaczynał w pierwszym składzie Radosław Jasiński, który wyróżniał się głównie tym, że auty rzucał jeszcze dalej niż dziś Damian Zbozień, kończył go Jonatan Straus, a grali też jeszcze choćby Marek Wasiluk czy Giorgi Popchadze. Dopiero później problemy te niespodziewanie rozwiązał Piotr Tomasik, wcześniej rezerwowy w Podbeskidziu. W tym sezonie został wygryziony przez Guilherme i czmychnął do Lecha, ale wydaje nam się, że Brazylijczyk – choć to ligowy top na tej pozycji – nie osiagnął aż takiej formy, jak w Tomasik w swojej życiówce. Nawet jeśli w defensywie to podobny poziom, to Polak dawał trochę więcej w ofensywie (dziewięć asyst przy sześciu Guilherme).

BIALYSTOK 24.09.2017 MECZ 10. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2017/18: JAGIELLONIA BIALYSTOK - LEGIA WARSZAWA 1:0 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH: JAGIELLONIA BIALYSTOK - LEGIA WARSAW 1:0 PIOTR TOMASIK FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

RAFAŁ GRZYB 2015 – JACEK GÓRALSKI 2017 – PIOTR WLAZŁO 2018

Jeśli chodzi o szanownych przecinaków, to w tym sezonie Jagiellonii zabrakło kogoś takiego jak Góralski w poprzednim roku. To był bodaj jedyny piłkarz w lidze, który potrafił zatrzymać rozpędzonego Vadisa Odjidję-Ofoe, a to przecież wyczyn. Niby fajnie rokuje Bartosz Kwiecień, co jest dla niespodzianką, niby ciągle w drużynie jest Rafał Grzyb (choć już trochę straszy i słabszy), niby Piotr Wlazło, który grał najwięcej, też nie jest ułomkiem, ale jednak widzimy tu rezerwy. Chyba trochę szkoda, że na początku współpracy Damian Szymański poprzytkał się z Ireneuszem Mamrotem. W formie, którą pokazał później w Płocku, byłby pewnym punktem Jagiellonii.

TARAS ROMANCZUK 2015 – TARAS ROMANCZUK 2017 – TARAS ROMANCZUK 2018

Tu sprawa jest bardzo prosta. W którym sezonie środkowy pomocnik grał na tyle dobrze, że zainteresowały się nim poważne kluby (poważniejsze niż tureckie średniaki), a także Adam Nawałka, który pozwolił zadebiutować mu w reprezentacji Polski? No właśnie. Jasne, wcześniej nie mógł być brany pod uwagę przy selekcji ze względu na brak obywatelstwa, ale też stawiamy dolary przeciwko orzechom, że nawet gdyby mógł, to selekcjoner nie zerknąłby na niego przychylnym okiem. To jeszcze nie był ten poziom.

NIKA DZALAMIDZE 2015 – PRZEMYSŁAW FRANKOWSKI 2017 – PRZEMYSŁAW FRANKOWSKI 2018

No nie ukrywamy, że mieliśmy spory zgryz. 11 asyst Gruzina swoje wtedy ważyło, choć też ciężko dyskutować z tezą, że to był piłkarz bardzo chimeryczny. Jeśli chodzi o Przemysława Frankowskiego, to do pewnego momentu sezonu wydawało się, że właśnie gra życiówkę i można przecież użyć tego samego argumentu, który padł już przy Romanczuku. Stał się reprezentantem Polski. Ale przypadek przypadkowi nierówny. Naszym zdaniem Frankowski wiosną znacznie obniżył loty i koniec końców bilans ma średniawy – 4 gole i 4 asysty. Przecież identyczne liczby ma słaby w tym sezonie Peszko, a Novikovas jest ponad dwa razy lepszy. Jednak woleliśmy Frankowskiego, który potrafił strzelić 8 bramek i zaliczyć 3 asysty.

PLOCK 15.08.2016 MECZ 5. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASA SEZON 2016/17 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH: WISLA PLOCK - JAGIELLONIA BIALYSTOK GIORGI MERABASZWILI PRZEMYSLAW FRANKOWSKI FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

MACIEJ GAJOS 2015 – KONSTANTIN VASSILJEV 2017 – MARTIN POSPISIL 2018

A co tam, zaczniemy od obecnego rozgrywającego – gdyby Martin Pospisil cały czas grał tak jak na początku rundy wiosennej, byłby najlepszym graczem na swojej pozycji w całej lidze. Już pal licho gole strzelane w każdym meczu, Czech był wtedy liderem pełną gębą. Szkoda, że tak krótko. Konstantin Vassiljev na przerastającym ligę poziomie potrafił utrzymać się nie przez kilka meczów, a przez całą rundę jesienną, a i wiosną zagrał kilka naprawdę dobrych partii. Gdy zestawiamy go z Maciej Gajosem z sezonu 2014/15, też nie mamy wątpliwości, kto był lepszy. Różnica w liczbach jest przygniatająca. Polak potrafił godnie zastąpić Daniego Quintanę, ale to Estończyk później pozamiatał.

KAROL MACKIEWICZ 2015 – FEDOR CERNYCH 2017 – ARVYDAS NOVIKOVAS 2018

Mackiewicz, choć zagrał tylko rundę, był wtedy jednym z odkryć ekstraklasy, szybko zainteresowała się nim Legia. Później zdrowie przeszkodziło, by właściwie się rozwinął. Przy czym to nie był poziom, który w kolejnych latach potrafili zapewnić Litwini. Naprawdę trudno było wybrać lepszego z nich. Novikovas wnosi do dzisiejszej Jagi przebojowość i nieprzewidywalność, ale mamy wrażenie, że to drugie przejawia się również w inny sposób – nigdy nie wiadomo, czy akurat zagra dobrze czy zniknie na 90 minut. Za Cernychem przemawia więc regularność. A do tego uniwersalność, bo potrafił skutecznie rozwiązywać problemy Jagi z brakiem napastnika, a także skuteczność. Novikovas jest jednym z najlepszy graczy w lidze, ale już dawno powinien mieć złamaną granicę 10 bramek. Stawiamy więc na piłkarza, który dziś gra w Dynamie Moskwa.

PATRYK TUSZYŃSKI 2015 – CILLIAN SHERIDAN 2017 – CILLIAN SHERIDAN 2018

Jeszcze jedna skomplikowana sprawa. Sheridan wiosnę 2017 miał naprawdę udaną. Podobno to dla niego typowe, że potrafi się pięknie przedstawić, a później tak różowo nie jest. Dziś momentami aż trudno uwierzyć, że to ten sam piłkarz, który czarował przez kilka miesięcy rok temu. Nic dziwnego, że Ireneusz Mamrot szukał szczęścia stawiając na sprowadzonego zimą Bezjaka, Świderskiego czy wcześniej na Sekulskiego oraz Cernycha. Biorąc pod uwagę, że sezon 2016/17 to łatanie dziury (udane) Cernychem i kilka dobrych miesięcy Sheridana, uważamy, że jednak mocniejsza w ataku Jaga była wcześniej. Nie można zapomnieć o tym, że Patryk Tuszyński, który strzelił 15 bramek i miał 2 asysty, posiadał bardzo mocne wsparcie w postaci Mateusza Piątkowskiego, który mógł się pochwalić 14 trafieniami i też 2 ostatnimi podaniami. Dwóch snajperów z dwucyfrówką w jednej drużynie to nieczęsto spotykamy w naszej lidze widok.

WARSZAWA 15.02.2015 MECZ 20. KOLEJKA T-MOBILE EKSTRAKLASA SEZON 2014/15 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN WARSAW: LEGIA WARSZAWA - JAGIELLONIA BIALYSTOK 1:3 PATRYK TUSZYNSKI FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl

No to jeszcze szybkie podsumowanko…

Jagiellonia Białystok 2014/15 – 3 punkty.
Jagiellonia Białystok 2016/17 – 5 punktów.
Jagiellonia Białystok 2017/18 – 3 punkty.

Pamiętając o tym, że to tylko zabawa, nasza teza o słabszej Jagiellonii i przede wszystkim słabszej lidze jakoś się broni. Ale to zestawienia zmusza też do innej refleksji, a mianowicie – trochę szkoda, że ekipa z Podlasia wcześniej miała jeszcze mniejszy komfort, jeśli chodzi o sprzedawanie zawodników, bo choć na Podlasiu mają oko do szukania graczy, którymi można łatać dziury, to większa stabilizacja pewnie skończyłaby się mistrzostwem. Ale też nie ma co się zżymać na realia. Tym bardziej, że tytuł ciągle może do Białegostoku trafić i nie da się ukryć, że będzie to ukoronowanie pracy wielu osób, które sprawiły, że Jaga to dziś krajowy top.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Bartek Wylęgała
0
Manchester United sprzeciwia się zmianom w regulacjach finansowych Premier League

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...