W Madrycie nareszcie głośno o Dudku (video)

Wieczny rezerwowy w Realu Madryt Jerzy Dudek zagościł w końcu w hiszpańskich mediach poza rubryką “nie grali”. Po przyzwoitych 45 minutach w spotkaniu z Auxerre, tuż przed przerwą “Dudzio” złamał sobie szczękę i drugą połowę spotkania spędził na chirurgii. Na półtora miesiąca może zapomnieć o treningach. Chłop ma naprawdę pecha, bo kiedy myślami był już przy świętach, życie tak mu się skomplikowało, że większość z wigilijnych dań będzie musiał konsumować przez słomkę.
Jako że jesteśmy złośliwi, mamy dla Jurka małe pocieszenie – gdyby złamał jednocześnie swój pokaźny nos, skaza na urodzie byłaby zdecydowanie większa. Pęknięta szczęka się pewnie zrośnie, a że w Madrycie są trochę lepsi lekarze niż w Knurowie, raczej nie grozi mu facjata w stylu Jacka Gmocha. Swoją drogą, Dudzio mocno się pokiereszował, biorąc pod uwagę, że jego zderzenie z zawodnikiem Auxerre nie wyglądało szczególnie groźnie (mniej więcej koniec trzeciej minuty na filmiku poniżej).