Kosowski: Rozumiem Haditaghiego w sprawie Grosickiego

Przemysław Michalak

22 grudnia 2025, 08:34 • 2 min czytania 7

Właściciel Pogoni Szczecin, Alex Haditaghi w ostatnich dniach podał szczegółowo, jakie są oczekiwania Kamila Grosickiego w rozmowach na temat podpisania nowej umowy. Wytworzył dwa obozy w tej sprawie, bo nie wszystkim podobała się taka zagrywka. Kamil Kosowski jednak w dużej mierze rozumie jego motywy. 

Kosowski: Rozumiem Haditaghiego w sprawie Grosickiego
Reklama

Według tego, co podał Haditaghi, „Grosik” chciałby dostać znaczną podwyżkę – ze 160 tys. do 250 tys. zł miesięcznie i do tego premię za podpis w wysokości 2 mln zł.

Kamil Kosowski komentuje zamieszanie z pensją Kamila Grosickiego. „Rozumiem właściciela”

Z jednej strony 100-krotny reprezentant Polski nadal jest najbardziej wartościowym zawodnikiem w ofensywie Portowców. Z drugiej – w przyszłym roku skończy już 38 lat. 

Reklama

„Ta sytuacja z Grosickim i jego otoczeniem daje dużo do myślenia. Fajnie do tego odniósł się w Kanale Sportowym Sławek Peszko, podkreślając, że zawodnik gwarantujący liczby i w zasadzie od dwóch lat najlepszy piłkarz zespołu (w przeszłości także całej Ekstraklasy) ma moralne przyzwolenie, by o taką podwyżkę zapytać. Z drugiej strony klub wcale nie musi się na to godzić. Podoba mi się podejście Haditaghiego, bo jeżeli jest tak, jak pisze, to po prostu poinformował, co może piłkarzowi zaoferować” – komentuje Kosowski w „Przeglądzie Sportowym”.

„Przeciętnemu kibicowi, który czyta te kontraktowe cyferki, może zakręcić się w głowie, ale takie są realia. Ekstraklasa jest mocno przepłacona, ale to nie jest wina piłkarzy. Jeżeli zawodnicy mogą sobie pozwolić na takie żądania, to po prostu tak robią” – dodaje.

„W przypadku Grosickiego jego żądania są poparte statystykami, grą w Szczecinie w ostatnich sezonach oraz rolą, jaką odgrywa wewnątrz. Rozumiem jednak też prezesa, który ma swoją politykę, budżet, który sam wykłada, i może oceniać sprawy subiektywnie, a z kolei decydować w sposób dowolny. Chyba myśli długofalowo i chce, żeby Kamil został dłużej w klubie, również po karierze. Jeżeli tak jest, decyzja będzie należeć do piłkarza” – podsumowuje były reprezentant Biało-Czerwonych.

Kamil Grosicki w tym sezonie Ekstraklasy ma już dwucyfrówkę w klasyfikacji kanadyjskiej (6 goli, 4 asysty), a do tego zdobył bramkę z Legią Warszawa w Pucharze Polski. W całej lidze efektywniejsi od niego są tylko Tomas Bobcek, Mikael Ishak, Karol Czubak, Jesus Imaz i Jan Grzesik.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca

Braian Wilma
0
Napastnik, który strzela gole z tego samego miejsca
Reklama

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Boruc wrócił do napaści na autokar Legii: „Miałem związane ręce”

Wojciech Piela
33
Boruc wrócił do napaści na autokar Legii: „Miałem związane ręce”
Reklama
Reklama