Wiceprezes Wisły Płock: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Aleksander Rachwał

16 grudnia 2025, 11:04 • 2 min czytania 4

Zakończenie rundy na pozycji lidera przez Wisłę Płock to jedno z największych zaskoczeń pierwszej części sezonu Ekstraklasy. O nastrojach i planach klubu w obliczu przerwy zimowej opowiedział wiceprezes Nafciarzy Maciej Wiącek.

Wiceprezes Wisły Płock: Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Reklama

30 punktów w 18 meczach (i pięć ostatnich spotkań zakończonych remisami) to niezbyt oszałamiający wynik, ale Wiśle wystarczył, by spoglądać z góry na resztę stawki. Nie da się ukryć, że pierwsze miejsce Nafciarzy to efekt tego, że faworyci punktowali poniżej oczekiwań, co nie zmienia faktu, że dorobek beniaminka z Płocka zasługuje na duże uznanie.

Wiceprezes Wisły Płock: Z pozycji lidera trudno nie myśleć o sukcesie

Maciej Wiącek przyznaje, że wobec osiągniętego wyniku w klubie pojawiły się ambicje wyższe niż te, które można było mieć przed startem sezonu.

Reklama

Nie ma co się oszukiwać – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z pozycji lidera trudno nie myśleć o sukcesie, choć mamy też świadomość, jak niewielką mamy przewagę nad strefą spadkową – przyznał wiceprezes Wisły Płock w rozmowie z PAP, cytowany przez TVP Sport.

Działacz zapewnił, że klub przed kolejną rundą pracuje nad wzmocnieniem składu. Będzie to jednak zależeć od ruchów wychodzących.

Wstępne rozmowy już przeprowadziliśmy. Dostrzegamy konieczność uzupełniania składu. Żeby jednak do tego doszło, najpierw kadra zespołu musi zostać odchudzona. Jest zainteresowanie kilkoma naszymi piłkarzami. Nie mówię tu o transferach tych najlepszych, których chcielibyśmy zatrzymać, tylko o zawodnikach niemieszczących się w podstawowym składzie, a nawet na ławce rezerwowych. Jeśli dojdzie do transferów z klubu, wtedy na pewno będzie nam łatwiej rozmawiać o tych, którzy mogą nas zasilić – wyjaśnił Maciej Wiącek.

Jak informuje Mateusz Janiak z Przeglądu Sportowego, jednym z piłkarzy, których chcieliby pozyskać Nafciarze jest Patryk Warczak ze Stali Rzeszów. O prawego obrońcę zabiega również Górnik Zabrze.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama