Legia Warszawa w rezerwowym składzie przegrała u siebie 0:1 z Samsunsporem w pierwszym meczu fazy zasadniczej Ligi Konferencji Europy. Edward Iordanescu na konferencji prasowej przekonywał jednak, że jest zadowolony z postawy swoich zawodników.

– Uważam, że dzisiaj zasługujemy na więcej z uwagi na to, jak zagraliśmy. Mimo że zmieniliśmy dziesięciu zawodników w wyjściowym składzie, drużyna kontrolowała mecz. Jedno nieporozumienie w pierwszej połowie sprawiło, że straciliśmy bramkę – podkreślił Iordanescu.
Trener Legii Warszawa: „Kontrolowaliśmy mecz. Straciliśmy gola po jednym nieporozumieniu”
– Nasi rywale wykorzystali tradycyjną wyjściową jedenastkę z meczów ligowych. Zagraliśmy z bardzo dobrą drużyną – dodał Rumun, wyliczając sukcesy Samsunsporu. – Mieliśmy 64% posiadania piłki, pełną kontrolę. Kreowaliśmy szansę, trafiliśmy w słupek, był nieuznany gol. Muszę być z wami szczery – jestem zadowolony z tego, że zawodnicy przystąpili do meczu z właściwą mentalnością. Wiedziałem, że tyle zmian w podstawowym składzie to ryzyko, ale styl drużyny się nie zmienił. Mieliśmy kontrolę, pokazaliśmy charakter, walczyliśmy o wygraną. Ale musiałem mieć pewne priorytety i takie decyzje podjąłem. Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Musimy myśleć nie tylko o teraźniejszości, ale i o przyszłości. Dziś brakowało nam szczęścia i precyzji pod bramką rywala.
Oczywiście tematem numer jeden była liczba zmian w składzie Legii względem ostatnich występów w lidze.
– Miałem wiele powodów, którymi mogę poprzeć moją decyzję, ale trzymajmy się najważniejszych. Od meczu z Rakowem do nadchodzącego spotkania z Górnikiem mamy łącznie pięć meczów do rozegrania. Mamy wielu młodych piłkarzy, których nie było z nami w okresie przygotowawczym. Mówiono mi, że rozegranie dzisiejszego spotkania dla wielu z nich wiąże się z ryzykiem. Widzieliście, co stało się ostatnio z Kamilem Piątkowskim. […] Nikt mnie nie przekona, że moglibyśmy mieć tę samą energię i tyle dobrych momentów, jak mieliśmy dzisiaj, gdybyśmy trzymali się podstawowego składu. A ryzykowalibyśmy zdrowiem niektórych piłkarzy. […] Jesteśmy w komunikacji ze sztabem medycznym, mamy dostęp do danych. Gramy intensywny futbol, to wiąże się z konsekwencjami – przypomniał trener Wojskowych.
– Mogę powiedzieć, że jestem dzisiaj zadowolony z tego, że – mimo tylu zmian – zachowaliśmy nasz styl. Wierzę, że zasługiwaliśmy przynajmniej na remis. Dla nas ważne jest, żeby wygrać w niedzielę. Ale dzisiejszego meczu nie nazwałbym „poświęceniem”, bo szanuję wszystkich moich piłkarzy – zaznaczył Iordanescu. – Naszym priorytetem był awans do Europy. Dokonaliśmy tego, ale potraciliśmy punkty w lidze. Teraz priorytetu muszą ulec lekkiej korekcie.
Interesują Cię zakłady bukmacherskie? Przewidywanie wyników sportowych może być czysto hobbystyczne, ale są osoby, które przy tej okazji korzystają z ofert takich jak zakłady bez ryzyka czy śledzą typy bukmacherskie na dziś, by porównać swoje prognozy z innymi.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Legia II przegrywa w Lidze Konferencji. Ciśnienie na mistrzostwo jest olbrzymie?
- „Sabotaż, po prostu sabotaż”. Podsumowujemy porażkę Legii Warszawa
- Luzik, pełna kontrola. Universitatea nie miała szans z Rakowem Częstochowa
- Taki start Ligi Konferencji to rozumiemy! Lech Poznań zmiażdżył Rapid Wiedeń
- Mistrz Malty straszył Jagiellonię. Mógł być wstyd, jest cenna wygrana
fot. NewsPix.pl