Reklama

Ekstraklasa - 7. Kolejka

Arkadiusz Jędrych 25"
Bartosz Nowak 38"
Marcin Wasielewski 72"
Elves . 14"
Rafal Wolski 40"

Sędzia Kwiatkowski zabił fajny mecz w Katowicach. Szkoda

Szymon Janczyk

29 sierpnia 2025, 23:04 • 4 min czytania 71 komentarzy

Bardzo przyjemnie oglądało się mecz w Katowicach, dopóki w rolach głównych występowali Bartosz Nowak i Rafał Wolski. Niestety, w pewnym momencie zazdrosny o ich koncerik Tomasz Kwiatkowski wziął gitarę w swoje ręce. I zaczęło się rzępolenie.

Sędzia Kwiatkowski zabił fajny mecz w Katowicach. Szkoda

Jeśli Polski Związek Piłki Nożnej ma w głębokim poważaniu to, co dzieje się w Kolegium Sędziów, to, kto nimi kieruje i to, jak przekłada się to na decyzje arbitrów, to ciężko się dziwić, że co kolejkę panowie z gwizdkiem zaprzeczają sobie nawzajem i irytują każdego, kto akurat przebywa wraz z nimi na murawie.

Reklama

Raz chodzi o poważne błędy. Innym razem o to, jak nie potrafią zarządzać meczem. Jeszcze w innym przypadku o niekonsekwencję, która wprowadza przeciętnego widza w konsternację. Najgorzej, gdy mamy zbitkę wszystkich trzech sytuacji. Tomaszowi Kwiatkowskiemu udało się takiego hat tricka ustrzelić, ale niestety nie ma czego gratulować.

Ekstraklasa. GKS Katowice przełamał się z Radomiakiem

Ligowi bramkarze mogą dostać kociokwiku. Raz wolno im przypierniczyć rywalowi w głowę przy okazji interwencji, bo sędzia nie zwróci na to uwagi (Widzew — Zagłębie), innym razem muszą zważać na ruchy, bo znokautowanie przeciwnika — nawet nieintencjonalne — nagradzane jest rzutem karnym. Dawid Kudła był szczęściarzem, wylosował brak konsekwencji za lekkie, bo lekkie, ale jednak obicie czaszki Mauridesa.

W Radomiu pewnie przełknęliby tę decyzję, gdy nie to, co stało się potem. Adam Zrelak może i fizycznie góruje nad Rafałem Wolskim, ale próbując odebrać mu piłkę, złapał go, sprowadził do parteru, potem jeszcze zdeptał. Żadna brutalność, zwykłe przewinienie. Problem w tym, że efektem tego była akcja, po której Marcin Wasielewski załadował z woleja jakby nazywał się Benjamin Pavard. I niby trochę szkoda takiego gola mu zabierać, jednak, po prawdzie, trzeba byłoby to zrobić.

Wszystko to sprawiło, że fajny mecz, który oglądaliśmy przez, powiedzmy, godzinę, zamienił się w próbę opanowania wściekłych zawodników przez Tomasza Kwiatkowskiego, co oznaczało kartki, kartki i jeszcze raz kartki. Ten sposób na budowanie autorytetu nie okazał się skuteczny, więc gdy sędziowie w końcu podjęli decyzję właściwą i anulowali wyrównującego gola Radomiaka, bo Maurides — mimo że nie dotknął piłki — był ewidentnie zaangażowany w akcję, blokując rywala, co poprzedziło bramkę Abdoula Tapsoby po podaniu Jana Grzesika, nikt już nie wierzył, że arbiter ma pojęcie, co robi.

Nie ma się co dziwić, bo koniec końców nawet jeśli anulowanie trzeciego gola radomian było decyzją słuszną, to i tak sprawiedliwy byłby przynajmniej remis — trzeci gol dla GieKSy też paść nie powinien. Zresztą, prawidłowo anulowany gol to kolejny przykład sędziowskiej niekonsekwencji. Przecież dopiero co Jagiellonia wygrała z Radomiakiem po bramce zdobytej właśnie w taki sposób — gdy rywal angażował zawodnika radomskiego zespołu, co pomogło Jadze zdobyć bramkę.

Nowak kontra Wolski. Pojedynek radomskich techników

Frustrację postronnego kibica można zrozumieć jeszcze bardziej niż wściekłość piłkarzy Radomiaka. Bo ten postronny widz naprawdę po prostu liczył na to, że będzie dyskutował o tym, kto czaruje lepiej — Rafał Wolski czy Bartosz Nowak. Jeden i drugi miał talię argumentów, którymi próbowali wygrać tę wojnę. Owoce ziemi radomskiej (Wolski pochodzi z Głowaczowa, Nowak z Radomia) pokazały, że nawet w tłumie południowców to oni mogą przypiąć sobie ordery najlepszego technika.

Nowak cudnie dograł piłkę na głowę Arkadiusza Jędrycha, który z piątki wpakował ją do siatki. Tak GieKSa wyrównała, bo wcześniej ładnie, elegancko, z dystansu przymierzył Elves Balde. To jednak nic w porównaniu z uderzeniem z dalszej odległości lidera GKS Katowice. Nowak ustawił piłkę daleko, mniej więcej na trzydziestym piątym metrze i postanowił zaskoczyć bramkarza, dokręcając piłkę tak, że zdjął pajęczynę z siatki. Filip Majchrowicz nie miał co z tym zrobić, ustawił się dobrze, liczył na dośrodkowanie. Po prostu tego nie dało się sięgnąć.

Taki występ krajana musiał podrażnić ambicje Wolskiego, więc gdy tylko dostał szansę do tego, żeby zaprezentować, jak on potrafi przymierzyć, walnął wolejem, z pierwszej piłki, ponownie wyrównując stan spotkania. Nie było to tak spektakularne, jak wyczyn Nowaka, ale też godne uznania.

Osobna pochwała należy się dla „technika” bronienia. Bo Filip Majchrowicz wyciągnął drugi rzut wolny Nowaka czy też dwa strzały GieKSy z bliska w taki sposób, że niczym nie ustępuje to strzałom po widłach, efektownym dryblingom czy zakładanym kanałom (na taki załapał się słabiutki dziś Sebastian Milewski, gdy porobił go Depu, zaczynając kontrę bramkową).

I powiedzcie, czy naprawdę nie byłoby przyjemniej, gdybyśmy oglądali coś takiego, zamiast przejmować się tym, co gwizdnie, a czego nie gwizdnie Tomasz Kwiatkowski?

5
Kudla
6
Paluszek
6
Jedrych
1
4
Czerwiński
3
Galán
6
Kowalczyk
yellow-card
2
Milewski
6
Wasielewski
1
8 +
Nowak
1
1
3
Zreľák
5
Wędrychowski
T. Kwiatkowski 2

Zmiany:

icon-swap
A. Błąd
M. Wędrychowski
yellow-card
icon-swap
Maerten Kuusk
A. Czerwiński
icon-swap
M. Rosołek
A. Zreľák
yellow-card
icon-swap
K. Łukasiak
M. Kowalczyk

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

71 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

7
Strzały celne
3
6
Strzały celne 1. połowa
2
1
Strzały celne 2. połowa
1
3
Strzały niecelne
2
2
Strzały niecelne 2. połowa
2
1
Interwencje bramkarza
4
54
Posiadanie piłki
46
22
Rzuty wolne
18
8
Rzuty rożne
4
6
Rzuty rożne 1. połowa
1
2
Rzuty rożne 2. połowa
2
15
Faule
21
6
Faule 1. połowa
10
8
Faule 2. połowa
10
3
Spalone
1
2
Spalone 2. połowa
1
3
Żółte kartki
6
1
Żółte kartki 1. połowa
1
2
Żółte kartki 2. połowa
5

Informacja o meczu

Data:
sobota, 30 sierpnia 2025 18:00
Sędzia:
T. Kwiatkowski
Reklama