Reklama

Gigantyczne pieniądze dla Koulourisa, ale niekoniecznie dla Pogoni

Przemysław Michalak

08 sierpnia 2025, 18:01 • 2 min czytania 7 komentarzy

Efthymios Koulouris wrócił do treningów w Pogoni Szczecin po tajemniczej i budzącej pewne podejrzenia kontuzji, ale temat jego przyszłości nadal nie jest wyjaśniony.

Gigantyczne pieniądze dla Koulourisa, ale niekoniecznie dla Pogoni

Jak informuje Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego”, grecki napastnik wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem za granicą i może liczyć na naprawdę potężne zarobki.

Reklama

Klub z Półwyspu Arabskiego oferuje Koulourisowi 4 mln euro rocznej pensji

Szczególnie zdeterminowane w temacie Koulourisa mają być kluby z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jeden z nich kusił go kontraktem oznaczającym 2 mln euro rocznych zarobków. Gdy oferta została odrzucona, przyszła nowa – dwukrotnie wyższa! Oznacza to, że Grek mógłby dostawać mniej więcej osiem razy więcej niż ma obecnie w Polsce.

Problem w tym, że jednocześnie klub ten, przynajmniej na razie, nawet nie zbliża się do oczekiwań samej Pogoni. Władze „Portowców” oczekują za 29-latka minimum 3,5 mln euro, natomiast tamta strona proponuje raptem 1,8 mln euro i to płatne w czterech ratach.

Na razie nie jest pewne, czy Koulouris w najbliższej kolejce wystąpi z Arką Gdynia. Trener Robert Kolendowicz na konferencji prasowej nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. – Wszyscy wiedzą, że „Kulu” ma dużo ofert. W każdej chwili może odejść z klubu, ale też ma propozycje, aby zostać. Jako trener jestem bardzo zainteresowany, aby został. „Kulu” jest bardzo ważnym członkiem drużyny. Nigdy nie robimy nic przeciwko drużynie. Jeśli komuś by się to zdarzyło, to wtedy musi zrobić coś dobrego. „Kulu” jest dla nas bardzo istotny – mówił, cytowany przez pogonszczecin.pl.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama