W dobrych humorach po europejskich eliminacjach zaczynamy 2. kolejkę Ekstraklasy. A tu od razu starcie o mis…, o duży prestiż w kontekście wydarzeń sprzed tygodnia. Cracovia po rozbicie Lecha Poznań 4:1 podejmie Termalikę, która rozbiła 4:0 Jagiellonię. Kto pójdzie za ciosem po tym imponującym starcie? Zapraszamy na nasz live.
Cracovia – Termalica 2:0
Koniec
Cracovia nie była dziś tak efektowna, ale swoje zrobiła z niewygodnym rywalem i zasłużenie ma komplet punktów po dwóch kolejkach. Termalica potwierdziła walory fizyczne i stałość pewnych rozwiązań w swojej grze, ale po prostu zabrakło jej jakości.
Dzięki za dziś, na razie.
No i mógł mieć Praszelik wymarzony debiut! Był niepilnowany po centrze z lewej strony, ale strzelił za lekko, Mleczko złapał piłkę.
Prosta strata Cracovii w defensywie, ale Jakubik z tego nie skorzystał, jego strzał pewnie wyłapał Ravas.
W odpowiedzi Kakabadze zakręcił Wolski i wystawił piłkę do Atanasova (wszedł na atak za Stolijkovicia), który jednak spudłował.
Sporo dzieje się w końcówce.
Najlepsza okazja dla Termaliki. Jimenez przepchnął się w polu karnym i z paru metrów oddał strzał, ale prosto do rąk Ravasa.
Po chwili mamy rzut rożny i znów Jimenez w roli głównej - uderzył głową w bliższy róg, ale bramkarz Cracovii zachował czujność.
Hasić już ma wolne, za niego Praszelik, który debiutuje w barwach Pasów.
2-0!
Zawodnicy Termaliki spodziewali się chyba, że rzut wolny wykona długo ustawiający sobie piłkę Hasić, ale zrobił to tylko po to, żeby nabiegł Maigaard i dośrodkował w pole karne. Wyszło idealnie, bo niepilnowany Perković strzelił głową przy słupku i wygląda na to, że jest po meczu.
A jednak schodzi Wójcik, ale znów występ na plus. Za niego Perković, wchodzi też Knap za chaotycznego Minczewa.
Ciężki dzień - nie ze względu na jakość napastników gości - ma dziś Oskar Wójcik. Znów leży na boisku, tym razem po starciu z Trubehą, ale chyba ponownie będzie w stanie wrócić do gry.
To jest ten moment, w którym czekamy na przełom w meczu, bo trochę nudna ta druga połowa. Panowie, czas na grzmoty.
Al-Ammari w poprzednim sezonie był trochę przezroczystym zawodnikiem, balansującym między pierwszym składem a ławką Cracovii, ale teraz zdaje się rozpędzać. Dobry w odbiorze, nadąża za intensywnością, a z piłką przy nodze daje naprawdę sporo. Na tę chwilę to może nawet piłkarz tego meczu.
Zmiany w Termalice i mamy debiut w tym zespole Jesusa Jimeneza, którego doskonale pamiętamy z czasów Górnika Zabrze. No ciekawe, w jakiej jest teraz formie Hiszpan. A obok Strzałka schodzi Fassbender, który dziś nic nie pokazał, a na dodatek sprokurował rzut karny dla Cracovii.
Mocno zaczęła Termalica, która znów zaskakuje Cracovię wysokim pressingiem i odbiorem.
Obaj wrócili do gry i Kubica oddał właśnie strzał zza pola karnego. Mocno niecelny.
Zaczęliśmy drugą połowę i od razu mocno po powietrznym starciu ucierpieli Wójcik z Kubicą.
Przerwa. Cracovia - Termalica 1:0
Cracovia prowadzi po rzucie karnym Hasicia, ale nie powiedzielibyśmy, że jest zespołem lepszym, absolutnie nie. Termalica sporo mąci i paradoksalnie to ona częściej rozgrywa. Tu się jeszcze wszystko może zdarzyć.
Wracamy za parę minut.
Dobrze, w swoim stylu popędził teraz z kontrą Stojilković, ale chyba za późno próbował podawać do nieobstawionego Minczewa i ten nie doszedł do piłki.
Termalica po słabszym okresie znów potrafi postraszyć Cracovię, która teraz kilka razy nerwowo wybijała piłkę i nie potrafiła zakończyć akcji beniaminka. Dopiero za którymś razem udało się wyekspediować piłkę na aut, z którego potem nic już nie wyniknęło.
Ciekawie rozegrany rzut rożny Termaliki, który wziął się z nieporozumienia na linii Olafsson-Ravas. Wrzutkę Hilbrychta zamykał Isik i zgrał głową tak, że piłka odbiła się od górnej części poprzeczki. Odrobinę więcej precyzji i ktoś z Termaliki miałby strzał z pół metra.
A tymczasem takie prezenty w I lidze rozdaje Znicz Pruszków. Beneficjentem Stal Mielec:
Za nami dwa kwadranse i trzeba przyznać, że po strzeleniu gola Cracovia ma pełną kontrolę nad meczem. Termalica ma problem, żeby przekroczyć własną połowę boiska.
Trzecie starcie Stojilkovicia w polu karnym Termaliki i znów nie było faulu na nim. Luka Elsner nie wytrzymał i otrzymuje swoją pierwszą kartkę jako trener w Ekstraklasie.
Stojilković upadł w polu karnym po starciu z Kasperkiewiczem, które de facto już wygrał i zrobił sobie miejsce. Stojący blisko sędzia Przybył zagwizdał i... pokazał "żółtko" napastnikowi Cracovii.
1-0!
Hasić pewnie w jeden róg, Mleczko rzucił się w drugi. No to teraz musi się nam to spotkanie rozkręcić, Termalica nie ma już czego bronić.
No i jest rzut karny, nie ma wątpliwości.
Zamieszanie w polu karnym Termaliki i chyba była ręka Fassbendera. VAR wzywa Jarosława Przybyła.
Teraz wreszcie wyszła gospodarzom ciekawa akcja, Hasić przepuścił piłkę do Kakabadze, ale ten został ofiarnie zablokowany przez Wolskiego. Coś się zaczyna dziać po kwadransie niemocy Pasów.
Krótko rozegrany rzut wolny Cracovii zakończony strzałem Hasicia, który nie zasługuje na komentarz.
Nie wypada, żeby taki duży i silny chłop jak Stojilković padał z głodu w polu karnym. Sędzia Przybył słusznie nie zareagował. A może i niesłusznie, bo żółta kartka za symulowanie nie byłaby skandalem.
Znów Termalica doszła do strzału i znów Ravas musiałby się skompromitować, żeby go wpuścić, ale widzimy już, że to chyba będzie zupełnie inny mecz dla Cracovii niż z Lechem.
Pierwszy strzał w tym meczu i od razu celny, ale w praktyce Isik uprzejmie podał piłkę głową do Ravasa.
Za nami trzy minuty, a mieliśmy już dwa rzuty rożne i kilka wyrzutów z autów. W tym kierunku pójdzie mecz?
Jesteśmy bardzo ciekawi tego meczu. Cracovia może mieć trudniej o tyle, że Termalica nie rozgrywa przesadnie od własnej bramki, więc rzadko będą okazje do wysokich odbiorów, które załatwiły Lecha (3 z 4 bramek padły w ten sposób). Z kolei głównym atutem Termaliki na tle Jagiellonii była znacznie lepsza intensywność i dobre przygotowanie fizyczne, ale przecież Pasy z Kolejorzem imponowały właśnie intensywnością, wysokim doskokiem itd.. No i z przodu zabraknie Zapolnika, który znakomicie rozbija się z obrońcami rywala.
Czyżby obie ekipy miały się dziś zaszachować? Mimo wszystko jesteśmy przekonani, że nie i zobaczymy widowisko godne odpuszczenia dobrej pogody za oknem.
W składzie Termaliki tylko jedna, ale za to szalenie istotna różnica: za kontuzjowanego Zapolnika do gry wchodzi Trubeha i od razu zakłada opaskę kapitańską.
W składzie Cracovii żadnych zmian względem meczu z Lechem i nie sposób się dziwić.
Dobry wieczór! 2. kolejka Ekstraklasy zaczyna się od starcia na szczycie. Cracovia - Termalica, nie mówcie, że to nie brzmi dobrze. To będzie mocne wejście w ten weekend. Nie wypada tego przegapić.
Fot. Newspix