Reklama

Nerwowo w Szczecinie. Pogoń zaczyna szukać nowego trenera?

Przemysław Michalak

24 lipca 2025, 23:25 • 2 min czytania 16 komentarzy

Szybko poszło. Już po 1. kolejce nowego sezonu Robert Kolendowicz nie może być pewny swojej najbliższej przyszłości w Pogoni Szczecin.

Nerwowo w Szczecinie. Pogoń zaczyna szukać nowego trenera?

Nie znaczy to, że już może się pakować, bo wysoko przegrał jeden mecz, ale jak informuje Piotr Koźmiński z Goal.pl, w klubie zaczęli powątpiewać, czy długofalowo z tym trenerem drużyna pójdzie we właściwym kierunku.

Reklama

Robert Kolendowicz traci zaufanie szefów Pogoni Szczecin

O jakie rzeczy chodzi? Miano pretensje do Kolendowicza, że w Radomiu, gdy drużyna w końcówce wysoko przegrywała, na boisku pozostawali weterani, czy Koulouris i Grosicki.

Co do „Grosika”, w klubie woleliby raczej powoli ograniczać jego liczbę rozegranych minut, by mógł się maksymalnie wykazywać, gdy już jest na murawie, a potem szansę dostawaliby inni. To w założeniu miałoby mu jeszcze przedłużyć karierę. Tymi „innymi” są zwłaszcza Paul Mukairu i Musa Juwara, ale już słychać, że podobno nie są zadowoleni z taktycznych eksperymentów Kolendowicza i próby wystawiania ich na innych pozycjach niż docelowa.

To wszystko nie sprawia, że szkoleniowiec Portowców może już żegnać się z posadą, ale na pewno jego pozycja uległa osłabieniu, a Pogoń wstępnie zaczęła sondować rynek trenerski. Odezwała się do dwóch doświadczonych trenerów – jeden mieszka w Niemczech, drugi w Hiszpanii.

W 2. kolejce Ekstraklasy Pogoń zmierzy się u siebie z Motorem Lublin i jest stawiana w roli faworyta. Po 1:5 z Radomiakiem każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie kolejnym problemem dla Kolendowicza.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

 

16 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama