Już od jakiegoś czasu mówiło się, że mistrzowie Anglii mogą wyciągnąć nowego prawego obrońcę właśnie z Bundesligi, a teraz wygląda na to, że sprawa jest przesądzona. Jeremie Frimpong ma dołączyć do Liverpoolu i podpisać z angielskim zespołem kontrakt aż do czerwca 2030 roku, o czym informuje dziś Fabrizio Romano.

Trent Alexander-Arnold już jakiś czas temu ogłosił oficjalnie, że opuszcza Anfield. W związku z tym klub z Merseyside musiał znaleźć jakiegoś następcę – tym zostanie Jeremie Frimpong, który na szerokie wody wypłynął w Bayerze Leverkusen.
Holender na Anfield. Frimpong dołączy do The Reds
Frimpong rozegrał w tym sezonie 48 spotkań dla Aptekarzy, w których zanotował 5 goli i 12 asyst. Dla 24-letniego Holendra ten sezon jest nieco mniej udany niż poprzedni, ale to i tak czołowy zawodnik na swojej pozycji w Bundeslidze. A może i w całej Europie.
🚨🩺 Plan confirmed for Jeremie Frimpong, set to travel for medical and then sign the contract until June 2030 as new Liverpool player.
It’s all set for the Dutch right back to join #LFC. pic.twitter.com/4UC1S6qGSt
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 18, 2025
W Liverpoolu Frimpong będzie miał okazję zagrać o najwyższe cele także na arenie międzynarodowej. To, jakby nie patrzeć, spory awans sportowy i wielka szansa na wbicie się do piłkarskiej najwyższej ligi. Wydaje się jednak, że obrońca jest w stanie udźwignąć ciężar oczekiwań i jest całkiem niezłym wyborem na następcę będącego przez całe lata na Anfield Alexandra-Arnolda.
Transfer ten zweryfikuje oczywiście próba czasu, ale na ten moment wygląda to wszystko bardzo ciekawie.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wzruszony Łukasz Fabiański żegna się z West Hamem [WIDEO]
- Jacek Zieliński trenerem sezonu w Ekstraklasie? “Bez przesady!” [WYWIAD]
- Talent z miasteczka Smudy. Kim jest nowy 26-letni sędzia Ekstraklasy?
- Klemenz o rasizmie: Pod ciemną skórą jest człowiek, a nie worek na emocje
Fot. Newspix