Reklama

Media: Raków znów zagląda na Bałkany. Celem utalentowany pomocnik

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

09 maja 2025, 21:00 • 2 min czytania 15 komentarzy

Cel, jak to w wypadku transferów do Częstochowy, wydaje się bardzo ambitny. Raków miał zagiąć parol na nastoletni talent z ligi chorwackiej, która słynie z tego, że na młodych piłkarzach potrafi zarabiać prawdziwe kokosy. Ale czasem dzieli się z innymi.

Media: Raków znów zagląda na Bałkany. Celem utalentowany pomocnik

Tak było w przypadku Ante Crnaca, na którym to Raków zarobił dziesięć baniek. Wcześniej należało go jednak ściągnąć ze Slavena Belupo i podobnie ma się sprawa Adriano Jagusicia.

Reklama

Też jest młody, też gra w tym samym zespole. I też trzeba by w niego trochę zainwestować na starcie, o czym pisze dziś Piotr Koźmiński z portalu goal.pl.

Raków gotowy na wydatek? „Nawet 2 miliony euro”

Jak czytamy, klub z Częstochowy jest gotowy na spory wydatek. Zdaniem Koźmińskiego Medaliki miały nawet oferować 2 miliony euro, co byłoby rekordem transferowym Rakowa – oczywiście jeśli chodzi o ruchy do klubu. To, jak na polskie realia, spora kwota.

Jagusić ma być jednak wart tych pieniędzy – w chorwackiej ekstraklasie zanotował w tym sezonie 24 występy, zdobył trzy gole i dorzucił do nich tyle samo asyst. Ściągnie go Raków do siebie? Mówimy tu o raczej niemałym, jak na naszą ligę, kalibrze zawodnika i zainteresowanie nim mogą przejawiać również inne, lepsze od Rakowa zespoły.

WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

15 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama