Reklama

Szok w 1. lidze! Klub zwolnił trenera przed wyjazdem na mecz [NEWS]

Szymon Janczyk

08 maja 2025, 21:06 • 3 min czytania 33 komentarzy

Polska piłka chyba nigdy nie przestanie nas zaskakiwać, skoro na trzy kolejki przed końcem sezonu na zapleczu Ekstraklasy pracę stracił trener, który, osiągając wynik ponad stan, spokojnie utrzymał zespół w lidze. Zajęcie miejsca w środku stawki nie wystarczyło jednak, żeby zapewnić sobie pracę choćby do czerwca. Powód? Sprzeciw wobec pomysłów zarządu.

Szok w 1. lidze! Klub zwolnił trenera przed wyjazdem na mecz [NEWS]

Według informacji Weszło Grzegorz Szoka, trener Znicza Pruszków, stracił pracę w pierwszoligowcu. To o tyle zaskakujące, że ten właśnie Znicz szykuje się właśnie do wyjazdu na mecz ze Stalą Stalowa Wola. Podróż została jednak wstrzymana, zespół wyciągnięto z autokaru, trenera wezwano na dywanik i poinformowano go o tym, że zostanie zwolniony.

Reklama

1. liga. Znicz Pruszków zwolnił Grzegorza Szokę

Grzegorz Szoka dawno zrealizował postawiony przed nim cel — utrzymanie drużyny w lidze. Właśnie to okazało się dla niego gwoździem do trumny. Obecność w środku stawki sprawiła, że w Zniczu zaczęto naciskać na trenera, żeby ten wystawiał w składzie większą liczbę młodzieżowców, w celu sięgnięcia po wyższą nagrodę w Pro Junior System. Naciski wzmogły się przed ostatnimi meczami, w których Szoka miałby osiągnąć maksymalną liczbę punktów, bo w klubie wyliczono, że istniałaby szansa na prześcignięcie Chrobrego Głogów i dodatkowe czterysta lub dwieście (bardziej prawdopodobne) tysięcy złotych brutto przychodu.

W ostatnim czasie młodzieżowcy Znicza Pruszków faktycznie dostawali więcej szans — w ostatnim spotkaniu w wyjściowej jedenastce znalazł się Mateusz Karol, który skorzystał z pauzy Radosława Majewskiego. Ale właśnie: taka była konieczność, bo trener się nie ugiął, mimo że zwolnienie czaiło się za rogiem. Z naszych informacji wynika, że temat pojawił się jeszcze przed meczem z Wisłą Płock. Znicz wtedy wygrał, co uratowało pozycję Szoki, ale teraz rezultaty nie miały już żadnego wpływu na jego przyszłość.

Co ciekawe, istniał scenariusz, w którym sztab szkoleniowy i zarząd klubu znajdują wspólny język. Trener miał zaproponować działaczom, że skoro zmienili zdanie i chcą walczyć o dodatkowe pieniądze, to część premii za Pro Junior System wypadałoby podzielić w ramach bonusu. Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak zarząd Znicza i kompromisu nie osiągnięto.

Dzień przed meczem ze Stalą Stalowa Wola drużyna została więc bez trenera. Kto zastąpi Grzegorza Szokę na stanowisku szkoleniowca Znicza Pruszków? Z naszych informacji wynika, że na nowy sezon klub dogadywał już Marka Gołębiewskiego, byłego trenera Legii Warszawa. Pytanie, czy styl rozstania z Szoką nie spowoduje zmiany scenariusza.

On sam latem i tak odszedłby ze Znicza. „Przegląd Sportowy” łączył go już z Łódzkim Klubem Sportowym, choć według naszej wiedzy trenerem ŁKS zostanie raczej Szymon Grabowski, który kompletuje sztab, szykując się do powrotu na ławkę.

WIĘCEJ O 1. LIDZE NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

33 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama