Reklama

My tu gadu-gadu, a Czesi dalej szaleją w rankingu

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 marca 2025, 09:42 • 2 min czytania 76 komentarzy

Ileż to już razy porównywano naszą Ekstraklasę z jej czeskim odpowiednikiem? Ba! My to nawet robiliśmy, pytając, jak to jest, że nasi sąsiedzi z południa radzą sobie w ostatnich latach tak dobrze. Teraz znowu mają o wiele lepiej od nas, bowiem osiągnęli kolejny wielki sukces i od sezonu 2026/27 będą mieli gwarancję występu trzech drużyn w fazach ligowych europejskich pucharów. Wszystkich trzech pucharów.

My tu gadu-gadu, a Czesi dalej szaleją w rankingu

Bezpośredni awans mistrza kraju do Ligi Mistrzów to w naszych realiach jedynie mokry sen. Chcielibyśmy oczywiście, by kiedyś się spełnił, ale tylko ludzie wielkiej wiary mogą być przekonani, że kiedyś i my dotrzemy do poziomu Czechów. Choć z drugiej strony – skoro im się udało, to czemu nam miałoby nie wyjść, nie?

Reklama

Polska piłka to czeski film, czeska to sukces w Europie. Jak to robią sąsiedzi? [REPORTAŻ]

Progres zrobiony w rankingu przez Czechów jest naprawdę imponujący. Sezon 2020/21 kończyli oni bowiem na miejscu 17. wśród wszystkich europejskich lig, a potem było już tylko lepiej.

  • 2021/22 – 16. miejsce
  • 2022/23 – 15. miejsce
  • 2023/24 – 10. miejsce
  • 2024/25 – 9. miejsce

Nasi sąsiedzi zaliczyli jeden potężny skok, ale wszystko wskazuje na to, że są w stanie choć przez jakiś czasu utrzymać się w czołowej dziesiątce. Najnowszy ranking ligowy gwarantuje im zresztą występ mistrza kraju w fazie ligowej Ligi Mistrzów, a dwie inne drużyny z Czech mogą liczyć na pewne miejsce w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Już na starcie ich sytuacja jest więc naprawdę obiecująca.

Zawsze więc jest powód do tego, by im czegoś zazdrościć, pod tym względem zmienia się w tym sezonie niewiele. Jakby jednak nie patrzeć, nasze kluby wypadły ostatnio w Europie nawet lepiej niż czeskie – wszak zgromadziliśmy więcej punktów rankingowych za trwający sezon i nadal jesteśmy w grze.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

76 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama