Reklama

Milan z deszczu pod rynnę. Kolejny trener na wylocie

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

28 lutego 2025, 15:18 • 2 min czytania 2 komentarze

Sezon 2024/25 jest dla włoskiego Milanu fatalny. Czwartkowa porażka z Bologną (1:2) tylko potwierdziła kiepską dyspozycję graczy mediolańskiego zespołu. Włoskie media już są pewne, że najpóźniej pod koniec sezonu władze Rossonerich znów będą szukać nowego szkoleniowca.

Milan z deszczu pod rynnę. Kolejny trener na wylocie

Milan latem żegnał się z trenerem Stefano Piolim po pięciu latach, naznaczonych mistrzostwem z 2022 roku, ale też pewną stagnacją pod koniec jego kadencji. Paulo Fonseca, który go zastąpił, wytrzymał tylko do grudnia, a kolejny Portugalczyk niewiele pomógł w kwestii poprawy gry i wyników.

Milan wprawdzie pod wodzą Sergio Conceicao wygrał Superpuchar Włoch, ale potem już tylko zawodził. Kilka dni temu odpadł z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Feyenoordem Rotterdam, a w lidze zajmuje dopiero ósme miejsce, tracąc do prowadzącego Interu aż szesnaście punktów. Rossonerim poważnie zagraża nie tylko brak kwalifikacji do kolejnej edycji Champions League, ale nawet do jakiegokolwiek z europejskich pucharów.

Conceicao też nie trzyma ciśnienia. Kłóci się z dziennikarzami, kibicami, a nawet z własnymi piłkarzami, a ci pod jego wodzą prezentują się z meczu na mecz coraz słabiej.

Tymczasem jak donosi Daniele Longo z Calciomercato, wygląda na to, że Portugalczyk na San Siro nie zabawi długo i nie będzie trenerem Milanu w sezonie 2025/26. O ile nie dojdzie do diametralnej zmiany postawy jego podopiecznych w kolejnych meczach, władze Milanu znów spędzą letnią przerwę na poszukiwaniach odpowiedniego trenera.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna