Na zwołanym na godzinę 17:00 briefingu prasowym PZPN z dziennikarzami spotkał się sekretarz generalny związku. Łukasz Wachowski zapewnił, że kwestia wyboru miejsca rozgrywania najbliższych meczów reprezentacji Polski rozstrzygnie się w najbliższych dniach.
Sekretarz generalny związku potwierdził, to, co przekazano już w dzisiejszym komunikacie PZPN, czyli to, że negocjacje z kontrahentami są w toku.
– Z punktu widzenia PZPN miejsce rozgrywania meczów reprezentacji jest kluczowe. Na dzisiaj te negocjacje trwają. Nie ma co ukrywać, że chcieliśmy wyjść poza Warszawę do kibiców w Polsce, bo mieliśmy sygnały z wielu środowisk, że jest taka potrzeba. Nie ograniczymy się do rozmów z jednym obiektem i mamy dwie oferty – Warszawę i Chorzów. Nie chcemy wywołać niezdrowej konkurencji, ale pamiętajmy, że to impreza prestiżowa i chcemy, aby tak była traktowana przez naszych kontrahentów. Rozmawiamy i czekamy na jak najlepszą z punktu widzenia związku ofertę – wyjaśnił Łukasz Wachowski.
Kwestia wyboru areny na najbliższe zmagania Biało-Czerwonych pozostaje więc kwestią otwartą. Sekretarz PZPN zapewnił, że sprawa wyjaśni się z najbliższych dniach.
– Te mecze marcowe są specyficzne, nie są to przeciwnicy ze światowego topu, a zależy nam, aby wypełnić stadion w jak największej części. Pogłębiona analiza została wykonana, teraz pozostała decyzja czysto biznesowa, który ze stadionów będzie gospodarzem. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy ostatniej prostej, bo musimy powiadomić przeciwników o miejscu rozgrywania meczów. W czwartek wybieramy się z prezesem Kuleszą na Śląsk, będziemy rozmawiać z przedstawicielami stadionu, mam też umówione spotkanie z przedstawicielami stadionu w Warszawie. Wyjaśnienie tej sprawy to kwestia najbliższych dni – zapewnił Wachowski.
Sekretarz generalny PZPN potwierdził także, że niezależnie od tego, który stadion będzie głównym gospodarzem meczów kadry w tym roku, reprezentacja na pewno wystąpi również na innych polskich obiektach.
– Na pewno na Stadionie Narodowym nie odbędzie się mecz wrześniowy, bo obiekt jest zajęty na inną imprezę. Stadion w Gdańsku to dom reprezentacji kobiet. We Wrocławiu mamy finał Ligi Konferencji w maju, a mamy jeszcze Poznań. Zakładaliśmy scenariusz, że będzie wybrany stadion, który przyjmie większą część eliminacyjnych. Z meczami towarzyskimi pojedziemy na inne obiekty w Polsce. Zakładamy, że mogą to być trzy obiekty w tym roku – poinformował Łukasz Wachowski.
Oprócz spotkań reprezentacji Polski, gra toczy się również o organizację finału Pucharu Polski, który do tej pory również odbywał się na Stadionie Narodowym. I tej sprawie głos zabrał Wachowski.
– To specyficzny mecz. Jak wynika z zaproponowanych ofert, jest on jeszcze bardziej kosztowny niż mecz kadry. Koszty pochłania zwłaszcza ochrona. Negocjacje, które prowadzimy z oboma podmiotami dotyczyły też organizacji finału Pucharu Polski. Może się tak zdarzyć, że mecz zostanie rozegrany poza Warszawą, ale decyzja jeszcze nie zapadła – przekazał sekretarz generalny.
W mediach pojawiły się doniesienia, że umowa ze Stadionem Śląskim została już przez związek podpisana. PZPN stanowczo zaprzecza, by doszło do jej zawarcia.
– Nie ma co spekulować w sprawie podpisania umowy. Nie został zawarty żaden wiążący dokument obligujący którąkolwiek ze stron do organizacji meczu w danej lokalizacji – uciął Wachowski.
Termin ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii stadionu jest szczególnie istotny z punktu widzenia marcowych meczów reprezentacji Polski. Nasi eliminacyjni przeciwnicy są bowiem zblokowani z podejmowaniem jakichkolwiek działań w sprawie organizacji swojego przyjazdu do Polski.
– Termin na poinformowanie rywali w sprawie meczów marcowych upływa z końcem tego tygodnia, ale to termin umowny. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami federacji Litwy i Malty, jest zrozumienie naszej sytuacji. Jesteśmy przygotowani na ich potrzeby, przyblokowaliśmy dla nich możliwości hotelowe, aby wyjść im trochę naprzeciw – zapewnił sekretarz federacji.
Jeszcze wczoraj z przekazów medialnych wyłaniał się obraz, w którym kwestia przeprowadzki reprezentacji na Stadion Śląski jest przesądzona. Dziś jednak nastąpił zwrot akcji, a media obiegła informacja, że miało się tak stać w wyniku interwencji polityków ze szczytów władzy. PZPN odcina się jednak od doniesień, by miało dojść do kontaktu między kierownictwem PZPN, a przedstawicielami władzy.
– Absolutnie nie. Nie miałem takiego kontaktu i nie sądzę, by ktokolwiek z naszych decydentów taki miał. PZPN w tym obszarze jest apolityczny i nie staramy się nikomu zrobić lepiej. Nie jestem specem od polityki, ale z tego, co się orientuję to zarówno na Śląsku jak i w Warszawie rządzą osoby zbliżone do siebie pod względem przynależności do ugrupowań politycznych. Nie patrzyliśmy na barwy polityczne kogokolwiek i nie było żadnej interwencji. To chłodna kalkulacja biznesowa, która musi się spinać, by kibic dostał dobry produkt i bilet w cenie, do której przywykł – oświadczył Wachowski.
Inną istotną kwestią związaną z potencjalną zmianą miejsca rozgrywania meczów Biało-Czerwonych jest cena biletów na spotkania kadry. PZPN od początku argumentował potencjalne przenosiny na inny obiekt koniecznością ochrony kibiców przed zbyt dużą podwyżką cen, która miałaby wynikać ze zwiększonych kosztów organizacji meczów narzuconych przez operatora Stadionu Narodowego. I do tego aspektu odniósł się na briefingu Wachowski.
– Od wielu lat cena biletu pierwszej kategorii wynosi 240 zł i jest to nasza polityka, że bez względu na przeciwnika i lokalizację ustalaliśmy tę samą kwotę. Nie chcemy tych cen podwyższać. Natomiast jak wynika z danych przedstawionych przez stadion, podwyżki były i nie były to niskie kwoty. Pamiętam, kiedy w stawce za stadion i murawę mieliśmy też pełne wyposażenie i ochronę. Koszt ochrony na meczu reprezentacji to około pół miliona złotych. Jak spojrzą państwo ile wzrosła cena wynajmu – a do tego trzeba doliczyć jeszcze cenę ochrony – to jak porównamy mecze z 2022 i 2023 roku do ostatnich, które graliśmy, to jest to na dzisiaj już 150% podwyżki. Nie chodzi o to, że mniej zarobimy. Chodzi o to, by reprezentacja miała określony standard, a kibice cenę biletów do jakiej przywykli – wyjaśnił sekretarz generalny PZPN.
WIĘCEJ O SPRAWIE STADIONU I REPREZENTACJI POLSKI:
- Zwrot akcji w sprawie Narodowego! Kadra może zostać w Warszawie
- 7 najważniejszych meczów Polski na Stadionie Śląskim
- Czy wyprowadzka z Narodowego to dobra decyzja?
- 7 najważniejszych meczów na Stadionie Narodowym
Fot. Newspix