Wiedzieliśmy, że Rafael Nadal zakończy karierę w trakcie Pucharu Davisa, ale nie wiedzieliśmy, ile dokładnie meczów przyjdzie mu w nim zagrać. Teraz wszystko stało się jasne. Hiszpania przegrała z Holandią w ćwierćfinale tego turnieju – co oznacza, że dzisiejsze singlowe spotkanie legendy było definitywnie jego ostatnim.
Puchar Davisa to oczywiście rywalizacja drużynowa, w której zwycięzcę wyłania się za sprawą rozegrania dwóch meczów singlowych i ewentualnego debla (czyli na tej samej zasadzie co w Bille Jean King Cup). Dzisiejsze starcie Hiszpanów z Holendrami rozpoczęło się właśnie od meczu Nadala z Boticiem Van De Zandschulpem. Odchodzący na emeryturę 38-latek doznał dość łatwej porażki, stąd sytuację ratować musiał Carlos Alcaraz. I to mu się udało – po zaskakująco zaciętym meczu ostatecznie pokonał Tallona Griekspoora. O tym, kto awansuje do półfinału, miał zatem zdecydować debel.
A w nim Carlitos i towarzyszący mu Marcel Granollers stanęli przed sporym wyzwaniem. Tak się bowiem złożyło, że zawodnik Holendrów, Wesley Koolhof (notabene, też kończący właśnie karierę), jest prawdziwym specjalistą od gry podwójnej, byłą jedynką światowego rankingu. Drugi z Holendrów, Griekspoor, akurat większym doświadczeniem nie mógł się pochwalić, ale i tak stworzył ze swoim kolegą na korcie bardzo skuteczną parę. Tym samym Holendrzy wygrali z Hiszpanami dwa sety po tie-breakach i wywalczyli awans do kolejnej rundy Pucharu Davisa.
Wiadomość dnia czy bardziej tygodnia jest jednak oczywista. Rafael Nadal stoczył właśnie ostatni mecz w profesjonalnej karierze. Olbrzymie emocje towarzyszyły mu już w trakcie hymnu, kiedy na jego twarzy pojawiły się łzy. O tym, że zależało mu na dzisiejszej rywalizacji, pokazał zresztą fakt, że w ogóle zdecydował się wystąpić w grze singlowej. Jak bowiem wiemy: jego ciało nie za bardzo pozwala mu już na dynamiczne poruszanie się po korcie. Gdyby uznał, że będzie grał wyłącznie w deblu, pewnie szanse Hiszpanów na awans byłyby większe. Ale też nie o to tu do końca chodziło. A o pożegnanie się legendy z tenisem. Pożegnanie się, grając w barwach swojego kraju (co ciekawe, w Pucharze Davisie Nadal przegrał tylko dwa singlowe mecze – swój pierwszy oraz… ostatni).
An emotional anthem for @RafaelNadal 🥹#DavisCup | @RFETenis pic.twitter.com/wZNt3kmB9x
— Davis Cup (@DavisCup) November 19, 2024
To zatem się stało. Jeden z najwybitniejszych tenisistów, ba, najwybitniejszych sportowców w historii jest już oficjalnie na sportowej emeryturze. Rafa, będziemy tęsknić.
Rafael Nadal – Botic Van De Zandschulp 4:6, 4:6
Carlos Alcaraz – Tallon Griekspoor 7:6 (0), 6:3
Carlos Alcaraz, Marcel Granollers – Wesley Koolhof, Tallon Griekspoor 6:7 (4), 6:7 (3)
Czytaj więcej o Nadalu:
- Pięć meczów, gdy Rafa Nadal oszukał przeznaczenie
- Rafa Waleczne Serce. O tenisiście wyjątkowym
- Pięć najważniejszych momentów Rafy Nadala w Roland Garros
- Plany Nadala na “emeryturę”. Zostanie prezesem ukochanego klubu?
- Świątek żegna Nadala. „Byłeś i jesteś największą inspiracją”