Reklama

Obrońca Lecha: Nasi kibice naprawdę dużo krzyczą, ale to dobrze

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 października 2024, 08:31 • 2 min czytania 15 komentarzy

Niezawodny jest szwedzki portal fotbolldirekt.se w dostarczaniu wypowiedzi piłkarzy w różnym stopniu powiązanych z Lechem Poznań. Wielkie skandynawskie zaciągi Kolejorza sprawiły, że tamtejsze media regularnie raczą nas ciekawymi spostrzeżeniami ekstraklasowiczów – ostatnio Alexa Douglasa.

Obrońca Lecha: Nasi kibice naprawdę dużo krzyczą, ale to dobrze

Złapany przez dziennikarzy obrońca Lecha powiedział kilka ciepłych słów pod adresem kibiców drużyny z Poznania: – Nasi kibice potrafią być naprawdę fanatyczni, naprawdę dużo krzyczą. Powiedziałbym, że to taka dobra kultura stania na trybunach.

Reprezentant Szwecji przekonuje również, że w Polsce nie doświadczył rasizmu. – Póki co właściwie niczego takiego nie zauważyłem. W każdym razie nie przez ten czas, który spędziłem w Polsce – mówił Douglas.

Defensor odniósł się też do ostatniego wywiadu Jespera Karlstroma, który opowiadał szwedzkim mediom o zachowaniu jednego z kibiców i modzie na „syte koty”: – Powiedziano mi o tym, kiedy przyjechałem. Wiedziałem, że kibice w zeszłym sezonie nie byli zbyt zadowoleni, ale teraz są szczęśliwi, bo też jesteśmy w o wiele lepszej sytuacji.

Liderzy Ekstraklasy kolejnych powodów do radości mogą przysporzyć swoim kibicom dopiero po przerwie reprezentacyjnej. W przyszłą sobotę Lech zagra w meczu na szczycie z Cracovią.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

15 komentarzy

Loading...