Reklama

Urban: Josema w kryciu daje się odepchnąć i traci piłkę

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

01 września 2024, 17:23 • 2 min czytania 3 komentarze

Górnik Zabrze przegrał na własnym stadionie 2:3 z Lechią Gdańsk. Podopieczni Jana Urbana w siedmiu kolejkach zgromadzili osiem punktów i obecnie zajmują 10. miejsce w Ekstraklasie. Zdaniem szkoleniowca Górnik poważnie podszedł do dzisiejszego meczu i przegrał przez nieuwagę przy stałych fragmentach gry. 

Urban: Josema w kryciu daje się odepchnąć i traci piłkę

To trzecia porażka Górnika Zabrze w tym sezonie. Biorąc pod uwagę dużą liczbę zmian w składzie trudno było spodziewać się tego, że zespół z Górnego Śląska będzie tak samo dobrze dysponowany, jak w rundzie wiosennej. Podopieczni Jana Urbana przegrali trzeci mecz w tym sezonie, a ostatnie zwycięstwo odnieśli 9 sierpnia. Mimo ostatnich wyników szkoleniowiec skupia się wnioskach, a nie narzekaniu na obecną sytuację w tabeli.

Wyrównana pierwsza połowa, zaczęliśmy dość intensywnie i szukaliśmy bramki. Po pierwszej połowie przegrywamy jednak 0:2. Tracimy gole po dryblingu rywala i stałym fragmencie gry. Chcemy zareagować, robimy trzy zmiany. Wydaje się, że mamy bardzo dobrą sytuację, zamiast podania mamy jednak strzał lewą nogą. Złapaliśmy kontakt, później znów tracimy bramkę po stałym fragmencie gry. Niestety nie byliśmy w stanie odrobić strat. Nie mogę zawodnikom powiedzieć, że zlekceważyli przeciwnika, bo Lechia jest ostatnia. W polskiej lidze każdy nauczył się tego, że trzeba szanować każdego przeciwnika, ponieważ jest ona bardzo wyrównana – powiedział Jan Urban.

Obawialiśmy się szybkości na skrzydłach Lechii Gdańsk, było niebezpiecznie, jakoś sobie z tym poradziliśmy. Za te stałe fragmenty gdy możemy mieć pretensje do samych siebie. Moim zdaniem Josema zbyt łatwo przegrał pojedynek z przeciwnikiem. W kryciu daje się odepchnąć i traci piłkę. Nie mamy drużyny, o której możemy powiedzieć, że jej atutem jest gra w powietrzu. Przy stałych fragmentach gry moim zdaniem większe znaczenie od wzrostu ma spryt – podsumował trener Górnika Zabrze.

Górnik Zabrze po przerwie reprezentacyjnej zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Perspektywa farmazoniarska, nie marsjańska. Wypowiedzi Królewskiego źle się zestarzały

Michał Kołkowski
3
Perspektywa farmazoniarska, nie marsjańska. Wypowiedzi Królewskiego źle się zestarzały
1 liga

Królewski zabrał głos. „To początek gruntownej przebudowy, której nasz klub wymagał”

Bartosz Lodko
5
Królewski zabrał głos. „To początek gruntownej przebudowy, której nasz klub wymagał”

Ekstraklasa

1 liga

Perspektywa farmazoniarska, nie marsjańska. Wypowiedzi Królewskiego źle się zestarzały

Michał Kołkowski
3
Perspektywa farmazoniarska, nie marsjańska. Wypowiedzi Królewskiego źle się zestarzały
1 liga

Królewski zabrał głos. „To początek gruntownej przebudowy, której nasz klub wymagał”

Bartosz Lodko
5
Królewski zabrał głos. „To początek gruntownej przebudowy, której nasz klub wymagał”

Komentarze

3 komentarze

Loading...