Reklama

Imane Khelif mistrzynią olimpijską. Po walce pogratulowały sobie z rywalką

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

09 sierpnia 2024, 23:26 • 2 min czytania 62 komentarzy

Imane Khelif jednogłośną decyzją sędziów została mistrzynią olimpijską. Algierka, której tożsamość płciowa jest kwestionowana przez IBA, pokonała w walce o złoto Chinkę Liu Yang. Po walce obie zawodniczki serdecznie się jednak wyściskały. 

Imane Khelif mistrzynią olimpijską. Po walce pogratulowały sobie z rywalką

Wokół Khelif głośno zrobiło się, gdy IBA – federacja, której MKOl odebrał prawo organizowania kwalifikacji olimpijskich – ogłosiła na początku igrzysk, że Algierka oraz Lin Yu Ting z Tajwanu (z którą jutro walczyć będzie Julia Szeremeta), nie przeszły rok temu testów płci, wykonanych w trakcie mistrzostw świata. Jakie to testy? Jak je przeprowadzono? Jaki był wynik? Tego jednak federacja nie ujawniła, a najwyżej postawione w niej osoby plączą się w zeznaniach, nie będąc w stanie ustalić ich wspólnego punktu.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski z kolei zapewnia, że Khelif spełniła wszystkie wymogi rywalizacji z innymi kobietami w ramach organizowanego przez nie turnieju bokserskiego, stąd walczyła. Kontrowersji jednak nadal nie brakowało, bo Włoszka Angela Carini poddała walkę po pierwszym ciosie (a potem przepraszała za wywołane tym kontrowersje), a inne rywalki pokazywały po pojedynkach z Khelif znak „X”, najpewniej nawiązujący do chromosomów XX – czyli tych w normalnych warunkach znajdowanych u kobiet.

Dziś jednak do niczego takiego nie doszło i choć Khelif wygrała walkę z wielką przewagą, punktując 30:27 na wszystkich kartach sędziowskich, to Chinka Liu Yang najpierw jej pogratulowała, potem obie się wyściskały, a na końcu Imane podniosła rękę swojej rywalki, oddając jej szacunek za walkę. Z kolei samą Khelif z trybun fetowało spore grono algierskich kibiców – bądź też fanów neutralnych, którzy po prostu chcieli ją wesprzeć. Imane jest oczywiście pierwszą kobietą z Algierii, która odniosła taki sukces.

Fot. Newspix

Reklama

Czytaj więcej o igrzyskach:

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
16
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Boks

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
16
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem
Liga Mistrzów

Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?

Patryk Stec
2
Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?

Komentarze

62 komentarzy

Loading...