Aleksander Miszalski, nowy prezydent miasta Krakowa, w czwartek gościł na finale Pucharu Polski. We wtorek miało miejsce z kolei jego zaprzysiężenie. Z tej okazji odpowiedział na kilka pytań dla TVP Sport.
Zaprzysiężenie Aleksandra Miszalskiego wzbudziło kilka kontrowersji. Nowy prezydent od lat kibicuje Wiśle Kraków, z czym jednak nigdy się specjalnie nie krył. Sam twierdzi, że ten fakt nie będzie miał najmniejszego wpływu na prowadzoną przez niego politykę.
– Chciałbym podkreślić, że choć od trzydziestu paru lat pozostaję kibicem Wisły Kraków, to nie jest tak, że nie zamierzam doceniać innych dyscyplin czy klubów sportowych. Sport w Krakowie musi się rozwijać, zarówno ten młodzieżowy, amatorski, jak i zawodowy. Wszystkie kluby będą przeze mnie traktowane absolutnie równo.
– Już zapowiedziałem, że pojawię się na meczu Cracovii z Rakowem. Wieczysta to klub, w którym się wychowywałem. Tam rozpoczynałem moją, w cudzysłowiu, karierę piłkarską – dodał chwilę później.
Co więcej, czterdziestotrzylatek nie ma zamiaru się skupiać wyłącznie na futbolu.
– Ale nie mówmy tylko o piłce. Uważam, że sport jest w Krakowie bardzo ważny i chciałbym go wspierać – od podstaw w postaci drużyn młodzieżowych i amatorskich po zespoły zawodowe. No a Wiśle będę oczywiście zawsze kibicować.
Więcej na Weszło:
- Nienawidzą nawet siebie nawzajem. Kibole PSG to przemoc, rasizm i szalony fanatyzm
- Podbeskidzie Bielsko-Biała jest blisko spadku do II ligi. Opisujemy kuriozalne sytuacje w klubie
- Klątwa Zagłębia Sosnowiec
Fot. Newspix