Reklama

Lewandowski: Kiedy Probierz został trenerem, poczułem, że coś się zmieniło

Patryk Fabisiak

Opracowanie:Patryk Fabisiak

06 kwietnia 2024, 19:46 • 3 min czytania

Reprezentacja Polski wywalczyła awans na Euro 2024 już niemal dwa tygodnie temu, ale dyskusja na temat tego niewątpliwego sukcesu się nie kończy. Głos na temat tego, co dzieje się w ostatnim czasie wokół kadry, zabrał właśnie jej kapitan, Robert Lewandowski.

Lewandowski: Kiedy Probierz został trenerem, poczułem, że coś się zmieniło

Reprezentacja Polski zawiodła na całej linii w eliminacjach Euro 2024, więc była zmuszona do przebrnięcia przez baraże. W nich na szczęście Biało-Czerwoni dali radę, choć łatwo wcale nie było. W półfinale Polacy pewnie wygrali z Estonią, ale wynik finałowego meczu z Walią musiały rozstrzygnąć rzuty karne.

Reklama

Bardzo zadowolony z ostatnich postępów kadry jest Robert Lewandowski. Kapitan naszej drużyny narodowej zabrał głos na ten temat w rozmowie z WP SportoweFakty. Przyznał, że spora w tym wszystkim zasługa nowego selekcjonera, Michała Probierza. – To jest nowe otwarcie. Kiedy Probierz został trenerem, poczułem, że coś się zmieniło. To był taki powiew świeżości przed barażami. Mówiłem, że wierzę w ten awans, że jestem spokojny o awans. Myślę, że wróciliśmy na właściwe tory. Myślę, że wróciła normalność – przyznał napastnik Barcelony.

Trener Probierz jest fair. Nawet gdy ma podjąć ciężką decyzję, mówi, co myśli. Powie to w cztery oczy, nawet jeśli to trudne. A piłkarz zawsze będzie szanował szczerość. Szczerość i jasny przekaz, jak chcemy grać, co chcemy grać i to, że cały czas nas wspiera, pomaga w tym, żebyśmy uwierzyli w siebie – czasami najprostsze rzeczy są najbardziej efektywne. Probierz wie, czego potrzebujemy, ale też wie, w jaki sposób to nam przekazać – dodał.

Kapitan kadry przyznał też, że wcześniej sytuacja była trudna, ponieważ Fernando Santos nie do końca potrafił się odnaleźć w polskich realiach. – Myślę, że trener Santos… Że to nie było jego podwórko. Trafił na teren, który dla niego był obcy, nie wiedział pewnie wielu rzeczy. Nie potrafił się odnaleźć. Brak komunikacji między trenerem a innymi osobami to było dla niego coś, co powodowało, że ciężej mu było pracować.

35-latek pokusił się też o ocenę, na co stać reprezentację Polski na Euro 2024. – Wierzę, że na tych mistrzostwach powalczymy o coś. Że zagramy dobre spotkania, zwyciężymy, zdobędziemy punkty. Oczywiście mamy trudną grupę, może najtrudniejszą w całym turnieju, ale jesteśmy silni wewnętrznie, mentalnie. Eliminacje były słabe, musimy o tym pamiętać, ale teraz w tym zespole naprawdę coś się urodziło. Coś takiego, że z Holandią, Austrią i Francją pokażemy się z dobrej strony i zdobędziemy punkty.

Reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację na mistrzostwach Europy od meczu z Holandią, który zostanie rozegrany 16 czerwca w Hamburgu. Następnie Biało-Czerwoni zmierzą się z Austrią (21.06, Berlin) i Francją (25.06, Dortmund).

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama