Przy stadionie miejskim w Nowym Sączu dość niecodzienny widok: trumna, koszulka w barwach MSK Sandecja oraz dmuchana lalka z twarzą prezydenta miasta Ludomira Handzla. To odpowiedź kibiców na obecną sytuację klubu.
W zeszłym sezonie spadek z pierwszej ligi, teraz katastrofalne wyniki na niższym poziomie. Sandecja Nowy Sącz w bieżącym sezonie zanotowała sześć zwycięstw, sześć remisów i czternaście porażek, co zagwarantowało jej zaszczytne ostatnie miejsce, do którego chyba jest już przyzwyczajona. Czerwonej latarni ligi grozi kolejny spadek i pożegnanie z ogólnopolską rywalizacją, bowiem do końca sezonu pozostało już tylko osiem kolejek.
Z tej sytuacji nieszczególnie zadowoleni są kibice klubu z Nowego Sącza, czemu dali upust przy świetnej okazji – tuż przed wyborami samorządowymi. Na stadionie miejskim przy ul. Kilińskiego postawiono zatem trumnę, na której leżała klubowa koszulka oraz dmuchana lalka z wizerunkiem prezydenta miasta, co miało stanowić alegorię regresu Sandecji i wskazać winnego takiego obrotu spraw.
Pojawił się również post na mediach społecznościowych, w którym kibice bezpośrednio wymienili osoby odpowiedzialne za obecną sytuację:
– Niniejszym spontanicznym spotkaniem w kilkadziesiąt osób kończymy pierwszą turę wyborów samorządowych. NIE GŁOSUJE NA KOALICJE NIEUDACZNIKÓW. (…) Spadek do trzeciej ligi praktycznie staje się faktem. Każdy się zastanawia jak mogło dojść do tego, że z solidnego pierwszoligowca lecimy na czwarty poziom rozgrywkowy. I każdy zna przyczyny. Nie będziemy tworzyć elaboratów, których i tak nikt nie przeczyta, więc napiszemy możliwie krótko kto jest winny – czytamy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Klasyczna Cracovia – chciała się prześlizgnąć, więc wyrżnęła na tyłek
- Śląsk chyba nie oszuka przeznaczenia
- Medialny tort już prawie podzielony. Ofensywa TVP na rynku praw telewizyjnych
Fot. Stowarzyszenie Kibiców Sandecji