Reklama

Oficjalnie: Jacek Magiera na dłużej w Śląsku Wrocław

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

01 marca 2024, 10:07 • 2 min czytania 8 komentarzy

Jacek Magiera podpisał nowy kontrakt ze Śląskiem Wrocław, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2026 roku. 47-letni szkoleniowiec w ubiegłym sezonie uratował drużynę przed spadkiem z Ekstraklasy, a na ostatnią przerwę zimową schodził jako lider ligi.

Oficjalnie: Jacek Magiera na dłużej w Śląsku Wrocław

Co prawda WKS nie wszedł dobrze w rozgrywki po przerwie, gdyż zdobył tylko jeden punkt w trzech spotkaniach, ale dalej zajmuje wysokie drugie miejsce, mając na swoim koncie tyle samo punktów co Jagiellonia Białystok.

Bardzo się cieszę, że doszliśmy do porozumienia i przedłużyliśmy umowę. Cieszę się z szansy, aby w kolejnych latach pracować w Śląsku Wrocław. Z prezesem Patrykiem Załęcznym, dyrektorem Davidem Baldą i resztą pracowników klubu chcemy kontynuować to, co robiliśmy do tej pory. Cele stawiamy sobie bardzo wysokie i chcemy, aby na koniec sezonu drużyna zdobyła miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach. Nic nowego nie będziemy robić, a kontynuować to, co zaczęliśmy. Chcemy robić wszystko, żeby Śląsk rósł w siłę – powiedział Jacek Magiera.

Reklama

Jacek Magiera wrócił do Śląska Wrocław po rocznej przerwie w kwietniu 2023 roku, kiedy przed klubem pojawiło się widmo spadku do I ligi. WKS postanowił dać drugą szansę szkoleniowcowi, który był dla klubu optymalną opcją. Po pierwsze, znał już dobrze realia panujące w Śląsku oraz drużynę, a do tego wciąż był na liście płac. Ten ruch opłacił się obu stronom.

WIĘCEJ O ŚLĄSKU WROCŁAW:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

8 komentarzy

Loading...