Po ostatniej konferencji prasowej prezesa Pogoni Szczecin na temat raportu finansowego klubu i 28-milionowej straty za poprzedni sezon, wypowiedzi klubowych działaczy analizowane są w dwójnasób. W środę wywiadu dla klubowej strony internetowej udzielił dyrektor sportowy Portowców Dariusz Adamczuk i oprócz pytań o finanse sporo opowiedział o planowanych ruchach personalnych w najbliższych oknach transferowych.
Adamczyk potwierdził słowa, które słyszeliśmy na konferencji prasowej dotyczącej finansowych rozliczeń Pogoni. Strata wynikała w dużym stopniu z braku dużych transferów wychodzących w ostatnim roku, więc pytanie o aktualne przymiarki dotyczące odejść zawodników musiało paść. – Obecnie są zapytania przede wszystkim o Biczachczjana. Wiadomo, że ma on z nami jeszcze półtora roku kontraktu i w takiej sytuacji trzeba podejmować jakieś decyzje, bo najgorzej by się stało, gdyby zawodnik tej klasy w pewnym momencie odszedł od nas za darmo – odpowiedział Adamczuk. Z kolei były podstawowy bramkarz drużyny Dante Stipica dostał zielone światło w poszukiwaniu nowego klubu. – Myślę, że zimowe okno transferowe pozwoli mu znaleźć nowy klub i dalej grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obojętnie w jakim kraju, bo na pewno go na to stać.
Z kolei po stronie nabytków dyrektor sportowy Portowców wymienia głownie najświeższy narybek z klubowej akademii. Siedmiu zawodników, na czele z Bartoszem Urbaniakiem, uznawanym za najzdolniejszego gracza z rocznika 2005, rozpocznie na początku stycznia treningi z pierwszą drużyną, a ci którzy się wyróżnią pojadą na zgrupowanie do Turcji. Jednak największym wzmocnieniem według Adamczuka ma być wyleczony Danijel Loncar. Ten zawodnik przez ostatni rok mocno sponiewierany przez kontuzję, ma być wreszcie w stu procentach zdrowy i powinien dać drużynie sporo jakości.
Były reprezentant Polski w wywiadzie zdradził też na jakim etapie są rozmowy z graczami, którym wkrótce kończą się umowy. – Mariuszowi Malcowi zostało kilka meczów, aby kontrakt mu się automatycznie przedłużył. Z Marcelem Wędrychowskim i Kacprem Smolińskim jesteśmy bardzo blisko porozumienia w kwestii przedłużenia umowy. Sądzę, że to się stanie w najbliższych dniach. Chciałbym, by obaj przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli z nowymi kontraktami. Co do Fornalczyka i Stolarskiego, to w tym momencie toczone są rozmowy, w którym kierunku to pójdzie.
Pogoń po rundzie jesiennej zajmuję szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy ze stratą jedenastu punktów do prowadzącego Śląska Wrocław. Co ciekawe, właśnie z drużyną z Wrocławia Portowcy rozegrają swój pierwszy mecz po przerwie zimowej 11 lutego. Drużyna prowadzona przez Jensa Gustafssona jest też w ćwierćfinale Pucharu Polski, w którym zmierzy się z Lechem Poznań.
WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:
- Adamczuk: Wszyscy widzą, jak fajną piłkę gramy. Zasłużyliśmy na więcej punktów
- 28 milionów na minusie. Szokujący raport finansowy Pogoni Szczecin
- Pogoń niczego nie odwaliła. Można? Można
- Trela: Gustafsson w Pogoni – potrzebny etap rozwojowy, który powinien się skończyć
fot. Newspix