Paweł Wszołek jest jednym z liderów Legii w tym sezonie. Jednak już od dwóch miesięcy jego forma nie jest na tak wysokim poziomie jak wcześniej. Dlaczego? W rozmowie z “Canal + Sport” po meczu z Cracovią reprezentant Polski wyznał, że gra cały czas z urazem przywodziciela i za każdym razem, gdy ma wyjść na boisko, to bierze leki przeciwbólowe.
W niedzielę w starciu z Cracovią spędził na boisku 63 minuty. Po meczu podkreślał, że dalej doskwiera mu ból w przywodzicielu, a wystąpił dlatego, że mu bardzo na tym zależało. – Kluczem do tego, że zagrałem była siła woli i leki przeciwbólowe […] Dzisiaj chciałem zagrać u siebie, bo to ostatni mecz w tym roku przy Łazienkowskiej. Przez ostatnie dwa dni nie mogłem spać, ale ja nie lubię się rozczulać – podkreślał Wszołek.
– W ostatnim meczu z Alkmaar wziąłem za małą dawką i sił wystarczyło właściwie tylko na jedną połowę. W szatni czułem ból mięśnia przywodziciela. Właściwie mam z nim problem od dwóch miesięcy. Nie jest to bardzo poważne, ale przeciążenie. Nasiliło się to wszystko. Dziś wziąłem dwie, trzy tabletki. Dudni mi w głowie, a ja do środków nie jestem przyzwyczajony. To dla mnie ostateczność, ale był taki okres – wyjaśnił 31-letni piłkarz.
Paweł Wszołek walczył dziś nie tylko z przeciwnikami, ale też z samym sobą
Liga+Extra trwa w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/DYVywsvso4 pic.twitter.com/C1lyKZkiRZ
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 17, 2023
W tym sezonie Wszołek rozegrał do tej pory 31 spotkań, w których strzelił 5 goli i zaliczył 13 asyst.
WIĘCEJ O LEGII:
- Legia z poważnym osłabieniem. Pekhart wypadnie do końca roku
- Życie jest łatwiejsze, gdy masz Josue. Legia zostaje na wiosnę w pucharach!
- Z kim może zagrać Legia w 1/16 finału Ligi Konferencji?
- Bartosz Slisz o transferze: Myślę, że w zimowym oknie może się troszkę zadziać